Uroczystość poświęcenia krzyża w Gudelach

Mieszkańcy pod anielską ochroną

W minioną niedzielę mieszkańcy podwileńskiej wsi Gudele (gm. zujuńska) licznie zgromadzili się na uroczystości poświęcenia nowego krzyża. Dorodny dębowy krzyż, zamienił na posterunku wiekowego staruszka, który około sto lat stał na straży gudelan.

Miejscowi mieszkańcy wspominają, że wiele lat temu po sąsiedzku ze stojącym w środku wsi przydrożnym krzyżem, gdzie od lat odbywają się nabożeństwa majowe, posadzono dwie lipy.

– To były ładne drzewa. Ale ludzie zbadali, że jedną z lip, niestety, należy niezwłocznie spiłować, ponieważ w dowolnej chwili grozi zawaleniem. Stwierdzili, że całkowicie spróchniało drewno krzyża, a więc również i on potrzebuje zamiany. Wspólnie postanowiliśmy zmienić go na nowy. Czesław Kamiński, mieszkaniec Gudeli prowadzi zakład kamieniarski. To właśnie on zafundował dla swej wsi dębowy krzyż i pięknego kamiennego anioła. Z pomocą pośpieszył mu Zdzisław Kamiński, wszak takie przedsięwzięcie wymagało niemałego wysiłku, specjalistycznego sprzętu, transportu... – relacjonuje Genowefa Wołkanowska.

Tak niepowszednia uroczystość poświęcenia krzyża – świadectwa trwania ludzi w wierze – zgromadziła w niedzielę w Gudelach nie tylko wszystkich obecnych jej mieszkańców, ale też ich rodziny, przyjaciół, kolegów, znajomych.

- Zebrało się do 200 osób. Praktycznie nie było domu, którego mieszkańcy nie pośpieszyliby na Mszę świętą, którą tak pięknie celebrował ksiądz Jacek Paszenda z parafii św. Jana Bosko – cieszy się nasza rozmówczyni.

Uroczystość swoją obecnością zaszczycił także starosta gminy zujuńskiej, Rusłan Adaszkiewicz z małżonką. A ponieważ święto w Gudelach przypadło w dniu imienin Marii – Marie i Marianowie, a było ich aż ośmiu – zostali powinszowani i obdarowani upominkami.

Po nabożeństwie naprzeciwko krzyża koło rzeczki Suderwianka ustawiono stoły, zasłano je białymi obrusami i w oka mgnieniu zastawiono wspaniałymi smakołykami.

Gospodynie na tacach przynosiły, co miały: kanapki, sałatki, domowy chleb, ciasta. Miejscowy myśliwy – Zdzisław Kamiński – zaserwował na świąteczny stół pieczeń z sarny. Najstarsze mieszkanki wsi, Marysia Wołkanowska i Wanda Wołkanowska, napiekły całe góry pierożków, a do tego przyniosły wiadro rosołu, pieczone kiszki... To była prawdziwa niespodzianka i wspaniała uczta dla wszystkich.

Zebranych w plenerze biesiadników zabawiał zespół „Relax”. Warto wiedzieć, że w Gudelach zamieszkuje aż trzech muzykantów weselnych – Krzysztof Kamiński, Tadeusz Kamiński i Andrzej Wołkanowski – także tańcom i śpiewom nie było końca.

Swojskie melodie płynęły w dal, a uczestnicy zabawy cieszyli się z treściwego i udanego spotkania. A przede wszystkim z tego, że anioł stróż, jak w modlitwie z lat dziecinnych, we dnie i w nocy będzie zawsze tu stał, ku pomocy swoim mieszkańcom.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: uroczystość poświęcenia nowego krzyża zgromadziła wszystkich mieszkańców Gudel.
Fot.
autorka

<<<Wstecz