Baltic Air Policing potwierdza zasady NATO

Jednakowo bezpieczni

- Misja Baltic Air Policing w przestrzeni powietrznej państw bałtyckich potwierdza obowiązującą w NATO zasadę, że wszyscy sojusznicy są jednakowo bezpieczni i sobie pomagają - powiedział szef BBN Stanisław Koziej, który w ubiegłym tygodniu odwiedził polskich lotników.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego przebywał w bazie w Szawlach na Litwie. Spotkał się także z minister obrony Litwy Rasą Juknevičiene, której podziękował za zabezpieczenie działania polskiego kontyngentu.

„Jesteśmy tu po to, by wszyscy sojusznicy czuli się jednakowo bezpieczni, by idea niepodzielności bezpieczeństwa w sojuszu była realizowana. Jesteśmy za tym, aby tym sojusznikom, którym brakuje pewnych zdolności, pomagali inni” - powiedział Koziej w bazie misji.

Zastępca dowódcy Polskiego Kontyngentu Wojskowego Orlik 4 mjr Krzysztof Stobiecki poinformował, że od końca kwietnia, gdy kontyngent zaczął czteromiesięczną służbę, wykonano 150 godzin lotów, w tym jedną czwartą stanowiły rzeczywiste misje przechwycenia obcych samolotów. Dodał, że są to zwykle maszyny transportowe Federacji Rosyjskiej lecące do Obwodu Kaliningradzkiego nad wodami międzynarodowymi.

Przechwycenie polega na rozpoznaniu wzrokowym i fotograficznym udokumentowaniu spotkania, a chodzi głównie o zamanifestowanie obecności samolotów NATO. Dyżurujące samoloty są też gotowe do udzielenia pomocy statkom powietrznym, które np. z powodu awarii utraciły orientację w terenie. Dowódca PKW, ppłk Leszek Błach zaznaczył, że przechwycenie przebiega w przyjaznej atmosferze.

Podczas wizyty w bazie lotniczej w Szawlach Koziej odczytał list od prezydenta Bronisława Komorowskiego. Szef BBN odznaczył dwóch żołnierzy Lotniczym Krzyżem Zasługi, innym wyróżnionym wręczył upominki.

Państwa bałtyckie nie mają własnego lotnictwa myśliwskiego, dlatego misję obrony ich przestrzeni powietrznej przejął w 2004 r. Sojusz Północnoatlantycki. W tym roku sojusznicy postanowili bezterminowo przedłużyć misję Baltic Air Policing. W bazie na Litwie stacjonują obecnie cztery polskie MiG-i-29 i 99 osób personelu, w tym sześciu pilotów.

Po wizycie w polskim kontyngencie Koziej udał się do Wilna, gdzie rozmawiał z minister obrony Litwy Rasą Juknevičiene. „Muszę stwierdzić, że prawie we wszystkich sprawach polityczno-strategicznych mamy niemal identyczne poglądy. Chodzi o kwestie związane z NATO i ustalenia szczytu w Chicago dotyczące np. kolektywnej obrony i obrony przeciwrakietowej” - powiedział szef BBN.

Dodał, że oba kraje postanowiły dołożyć starań, aby przyszłoroczne ćwiczenia Sił Odpowiedzi NATO (NRF) odbyły się zgodnie z planem w Polsce i państwach bałtyckich. „Mówiliśmy też o planowanej polsko-litewsko-ukraińskiej brygadzie, uznając, że na poziomie wojskowo-technicznym wszystko jest uzgodnione” - powiedział Koziej.

Jak powiedział, minister Juknevičiene przekonywała też, by Polska przystąpiła do działającego na Litwie Centrum Bezpieczeństwa Energetycznego, włączonego do struktur NATO. Na razie w jego prace włączyły się trzy z 28 krajów członkowskich.

„We wszystkich strategicznych sprawach mamy podobne poglądy. Tym bardziej dziwią pewne problemy występujące na poziomie politycznym. Zgodziliśmy się, że spory czy problemy polityczne między Polską a Litwą nie powinny się przekładać na sprawy polityki bezpieczeństwa i współpracy wojskowej” - powiedział Koziej.

W Wilnie Koziej złożył wieniec w mauzoleum Matki i Serca Syna na cmentarzu na Rossie, gdzie jest pochowane serce marszałka Józefa Piłsudskiego. Wziął udział w Mszy św. w intencji żołnierzy polskiego kontyngentu, złożył też kwiaty pod Tablicą Katyńską i na grobie litewskiego działacza niepodległościowego Jonasa Basanavičiusa.

PAP, inf. wł.

<<<Wstecz