Znany amerykański historyk w Wilnie

„Między Hitlerem a Stalinem”

Przed tygodniem Wilno odwiedził profesor Timothy Snyder, znany amerykański historyk, wybitny znawca historii nowożytnego nacjonalizmu i historii Europy Środkowej i Wschodniej. Naukowiec przybył na zaproszenie Instytutu Polskiego w Wilnie, który zorganizował spotkanie autora w związku z litewską edycją najnowszej książki Snydera „Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem”. Historyk wziął udział w dwóch spotkaniach – z intelektualistami, historykami, przedstawicielami społeczności polskiej i litewskiej w Instytucie Polskim oraz – z akademickim środowiskiem Uniwersytetu Wileńskiego, gdzie wygłosił wykład nt. swojej książki.

Ogrom cierpienia

Skrwawione ziemie, o których mówi autor, rozciągają się od Polski po zachód Rosji, przez Ukrainę, Białoruś i kraje bałtyckie. „Zaledwie w ciągu 12 lat (1933-1945) – za rządów Stalina i Hitlera – wymordowano tutaj 14 milionów ludzi. I chociaż ich ojczyzny były w tym czasie miejscem, gdzie rozgrywały się walki, wszyscy ci ludzie byli ofiarami nie działań wojennych, lecz zaplanowanej morderczej polityki. Druga wojna światowa – to konflikt, który poniósł najwięcej ofiar w historii, prawie połowa żołnierzy zginęła właśnie w tym regionie – krwawych ziemiach. Tym niemniej żaden z tych 14 milionów ludzi nie był żołnierzem żadnej z walczących armii. Większość z nich – to kobiety, dzieci i starcy, żaden z nich nie miał broni, od większości z nich odebrano cały majątek, łącznie z ubraniem”.

Autor nie skupia się wyłącznie na cierpieniach osób poszczególnych narodowości – Żydów, Ukraińców czy Polaków, ale pokazuje całość. Często sytuacje, w których ofiary jednych zbrodni stawały się oprawcami w innych. Snyder ukazuje „nakładanie się” reżimów Hitlera i Stalina, które w różnych okresach współdziałały i rywalizowały. Czasem wybierały na ofiary te same grupy ludzi.

Tłumaczyć, a nie usprawiedliwiać

Podczas spotkania w Wilnie Snyder podkreślił, że jako historyk czuje odpowiedzialność, by poznać i mówić prawdę. Dlatego też stara się rozumieć – często tragiczne – ludzkie wybory: np. gdy ludzie musieli mordować innych, bo wiedzieli, że inaczej sami zostaliby zabici. „Wielki Głód na Ukrainie tłumaczy kolaborację Ukraińców, gdy jedni drugich zagładzali na śmierć, by przeżyć” – mówił profesor.

Autor próbuje tłumaczyć przyczyny, wpływy ekonomiczne, nie zdejmując przy tym odpowiedzialności z jednostek. „Terror sowiecki z lat 1937-38 – „akcja polska”, w wyniku której zginęło 110 tys. osób, był dziełem sowieckich przywódców, Stalina przede wszystkim. Holocaust nie byłby możliwy, gdyby Hitler nie był u władzy. I gdyby dzięki paktowi Ribbentrop-Mołotow nie dostało się pod władzę Hitlera 2 mln Żydów” – twierdzi amerykański historyk.

Punktem wyjścia – zbadanie terenu

Małgorzata Kasner, dyrektor Instytutu Polskiego zagaiła spotkanie, przedstawiając profesora i zadając pytanie, czego dzisiaj możemy się nauczyć z takich opracowań i od ludzi, którzy je tworzą. Podstawowa kwestia, która nurtowała uczestników, to pytanie, w jaki sposób udało się profesorowi w jednym opracowaniu przedstawić dwa jakże różne systemy?

Zdaniem Snydera, zbrodnie były skutkiem nakładającej się polityki Niemiec nazistowskich i ZSRR Stalina oraz ich konfrontacji. „Trzeba je opisywać wspólnie, przy całej wiedzy o różnicach, bo te systemy wpływały na siebie” – twierdzi historyk, który podkreśla, że punktem wyjścia do napisania tej monumentalnej pracy było nie zgłębianie narodowej historiografii ani też porównanie obu reżimów, lecz badanie pewnego terenu, na którym zginęło 14 milionów ludzi. Pewną rolę odegrała także specyfika regionu – słaba państwowość krajów między Rosją i Niemcami, czy żyzne ziemie Ukrainy, które i Stalinowi, i Hitlerowi wydawały się atrakcyjnym terenem eksploatacji. Tutaj także mieszkała większość Żydów europejskich.

Historyczne „zanieczyszczenia”

Zdaniem Bogusława Grużewskiego, dyrektora Instytutu Pracy i Badań Socjalnych w Wilnie poznanie historii dla nauk socjalnych i humanistycznych jest o tyle pożyteczne, na ile pozwala lepiej zrozumieć i planować przyszłość. Dyrektor stwierdził, że każda okupacja „zanieczyszcza” okupowaną społeczność. Dlatego też powstaje pytanie, czy autor książki, w której przedstawione są badania „zanieczyszczenia” terenów państw Europy Środkowej, widzi sposób na uwolnienie się od tych zanieczyszczeń.

„Powinniśmy zrozumieć fakty historyczne, zrozumieć syndrom – przyczynę „zanieczyszczenia” społeczeństwa. Pojawiają się wówczas takie kwestie, jak pytanie, w jaki sposób człowiek może niszczyć człowieka, czy też skąd się bierze nieufność względem państwa i drugiego człowieka, czy też pytanie o źródło poczucia winy” – mówił profesor Snyder, który też stwierdził, że nie można się uwolnić od historii.

Wyjść poza narodowość

Podczas kameralnego spotkania w Instytucie nie zabrakło odwołań do stosunków polsko-litewskich. Jarosław Wołkonowski, dziekan wileńskiej Filii Uniwersytetu w Białymstoku, odwołał się do innego opracowania Timothy’ego Snydera: „Rekonstrukcja narodów: Polska, Ukraina, Litwa i Białoruś (1569-1999)”, w której poruszony został wątek antypolskości w budowaniu narodowej tożsamości w litewskim ruchu narodowym XIX-XX w.

Amerykański historyk uważa, że kwestia rozwiązania zaszłości polsko-litewskich leży poza narodowościowym punktem widzenia. „Czy jesteśmy w stanie właściwie zrozumieć, o co chodzi w stosunkach polsko-litewskich, wracając tylko do polskości, czy litewskości, czy antypolskości? – pytał Snyder. – Mnie się wydaje, że jeśli Polacy i Litwini chcą rozumieć się nawzajem, muszą brać pod uwagę nie tylko czynniki narodowe, które są bardzo ważne, ale nie jedyne. Powinni brać pod uwagę czynniki, które wykraczają poza granice narodowe”.

3 historie z 14 milionów

Na Uniwersytecie Wileńskim prof. Snyder wygłosił prelekcję nt. prezentowanej książki, którą w języku litewskim wydało wydawnictwo „Tyto alba”. Rozpoczął wykład od przedstawienia historii śmierci trzech ludzi – Ukraińca umierającego z głodu, kopiącego sobie grób, polskiego oficera, zamordowanego w Katyniu i Żydówki, piszącej na ścianie synagogi ostatnie zapiski do rodziny. „To są trzy historie z 14 milionów historii dzieci, mężczyzn, kobiet, którzy byli planowo zamordowani. W dziejach historii nie było większego ludobójstwa – dwa systemy, stworzone przez Hitlera i Stalina, wymordowały 17 mln osób, 14 milionów zginęło na małym terytorium – krwawych ziemiach” – mówił profesor.

Przemyśleć historię na nowo

Snyder zwrócił uwagę, że w swojej książce próbuje wyjść poza poszczególne narody, by skupić się na określonym terenie. „8 mln nie Żydów wymordowano na terenie objętym Holocaustem. Niemożliwe jest określenie Holocaustu wyłącznie w oparciu o określony naród. Sowieci wymordowali około 10 mln swoich obywateli, ale wygrali wojnę” – tłumaczył historyk system przenikania się reżimów.

Książka – to studium analizy nazistowskiego i sowieckiego reżimów, historii Żydów i Europy oraz narodowych historii. Przedstawia masowe morderstwa – Wielki Głód na Ukrainie, Holocaust, stalinowskie egzekucje masowe, powojenne czystki etniczne – jako konsekwencje dwóch aspektów tej samej historii. Opisuje w niej o ofiarach i o ich oprawcach. T. Snyder wyjaśnia przyczyny, dla których oba imperia totalitarne sprowadziły życie ludzkie do statystyki. Omawiane są ideologie i plany, systemy i społeczności. Próba wyjaśnienia natury okupacji niemieckiej i natury okupacji sowieckiej. Interakcję tych reżimów, brak wolności, brak możliwości wyboru, sytuacji, w której jest wybór, ale między jednym złem a drugim. Snyder podejmuje się odpowiedzieć na pytania, które odstraszyły mniej odważnych historyków: gdzie i kiedy doszło do największej liczby ofiar? Kim byli prześladowcy i do jakich grup etnicznych należały ofiary? Jak skalkulować i zweryfikować liczby? Książka, która zmusza czytelników do przemyślenia historii na nowo.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: nowa książka T. Snyder’a – postronnego badacza – zmusza do przemyślenia historii XX wieku na nowo.
Fot.
autorka


TIMOTHY D. SNYDER – amerykański historyk, profesor Yale University, specjalista historii nowożytnego nacjonalizmu i historii Europy Środkowej i Wschodniej. Współpracował z uniwersytetami w Paryżu, Wiedniu, Warszawie, Pradze i Harvard University. Jest m.in. autorem cenionej pracy „Rekonstrukcja narodów: Polska, Ukraina, Litwa i Białoruś, 1569-1999”, w której stara się prześledzić ewolucję świadomości narodowych w I Rzeczypospolitej i na jej ziemiach aż do naszych czasów.

<<<Wstecz