Stare na nowo ze „StaraNova”

Gdy w ubiegły piątkowy wieczór w stolicy rozpętała się majowa burza, na scenie Domu Kultury Polskiej w Wilnie też grzmiało i błyskało – piosenką „Pada deszczyk” rozpoczął swój koncert neofolkowy zespół „StaraNova”.

Symboliczny debiut na deskach wileńskiego DKP miał zespół „StaraNova” z Niemenczyna. Grająca muzykę w stylu neofolk oraz world music formacja powstała niedawno. Oficjalnie zaistniała na początku bieżącego roku z inicjatywy rodzeństwa Katarzyny i Pawła Żemojcinów, pochodzących z Niemenczyna. Do kapeli stopniowo dołączyło grono zawodowych muzyków oraz wokalistka Monika Kutysz, też mieszkająca w Niemenczynie. W repertuarze zespołu są popularne na Wileńszczyźnie ludowe piosenki, ale wykonywane przez młodych muzyków w nowoczesnych aranżacjach.

Występ na scenie DKP był pierwszym koncertem solowym tego zespołu. Dotąd „StaraNova” występowała jedynie w rodzinnym Niemenczynie oraz gościnnie podczas tegorocznej gali konkursu „Dziewczyna „Kuriera”.

Przez wileńską publiczność kapela została przyjęta ciepło. Na sali zebrało się blisko 300 osób. Co prawda tłumy nie przyszły, ale, jak się mówi, pierwsze koty za płoty. Zapoznać się z nową formacją oraz posłuchać nietradycyjnego grania przyszli ludzie w różnym wieku, zarówno starsi, jak i młodzież.

Na trwającym półtora godziny koncercie „StaraNova” zagrała znane i lubiane na Wileńszczyźnie piosenki, takie jak „Córka młynarza”, „W poniedziałek rano”, „Na zielonym polu” czy „Oddała mi mama”, ale w innych nietypowych barwach muzycznych. W utworach zabrzmiały elementy rozmaitej muzyki: rocka, latino, jazzu czy muzyki etnicznej. Formacja zaprezentowała też jeden utwór instrumentalny z motywami muzyki żydowskiej.

Na scenie razem z zespołem zaśpiewała Barbara Kuziniewicz, córka wileńskiego gawędziarza Wincuka, śpiewająca w zespole „Zgoda”. Jak się przyznała przed publicznością, była mile zaskoczona, gdy otrzymała propozycję zaśpiewania kilku piosenek razem z zespołem. Wykonała trzy piosenki.

Skoczne granie zachęciło młodzież do tańca przed sceną. Starsi natomiast nie zdecydowali się opuścić siedzących miejsc, ale za to cicho nucili znane ludowe przeboje. „Spodobało mi się, nawet bardzo. Szczególnie wzruszył i przemówił do duszy śpiew Basi ” – po koncercie swoimi wrażeniami dzieliła się Halina Komorowska, która, jak wyznała, stara się nie opuścić żadnej imprezy w DKP.

Zespół z Niemenczyna próbuje też podbić polską listę przebojów Radia „Znad Wilii”. Od kilku miesięcy jest tam grana jego piosenka „Świeć księżycu”, która podczas ostatniego notowania wspięła się na szóste miejsce. I chyba nieprzypadkowo stało się to po piątkowym koncercie.

Chociaż „StaraNova” stawia dopiero pierwsze kroki na scenie muzycznej, już została dostrzeżona w Polsce. Zespół szykuje się do występu w Gdańsku, dokąd został zaproszony przez radio Gdańsk. Koncert ma się odbyć w lipcu. Ale jeszcze przed wyjazdem do Macierzy zespolacy zamierzają wystąpić przed solecznicką publicznością.

Na Wileńszczyźnie jest wiele kapel ludowych i zespołów, łączących tradycyjny folklor z muzyką biesiadną czy estradową. „StaraNova” jest natomiast pierwszym zespołem na Ziemi Wileńskiej, który wykonuje muzykę typu neofolk po polsku.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: Monika Kutysz urzekła publiczność nie tylko pięknym śpiewem, ale i nieszablonowym strojem.
Fot.
Bożena Mieżonis

<<<Wstecz