„W Ogrodzie Bernardyńskim. Jak cudnie!”

- tak napisał Ferdynand Ruszczyc, w czwartek 18 maja 1922 roku, w liście do żony, przebywającej w Bohdanowie. W Ogrodzie Bernardyńskim cudnie będzie – zapowiadają po upływie 90 lat ojcowie miasta Wilna.

Pisaliśmy w poprzedniej kolumnie „W. i w.”, że Bernardynka i część terenu dawnego Ogrodu Botanicznego (w okresie międzywojennym nosił imię Lucjana Żeligowskiego) zamknięte są do przyszłej wiosny. Teraz trwają prace porządkowe, przekładane są różnego rodzaju komunikacje. W 2013 r. rozpocznie się urządzanie ogrodu i ma być on równie wspaniały jak za dawnych lat, kiedy to wileński fotograf i artysta malarz Aleksander Władysław Strauss wraz z innymi w 1887 r. opracował projekt zagospodarowania przepięknego terenu parkowego. Lat wiele zakątek ten w samym sercu miasta trwał, ale umknęło jednak z niego życie. Z przyczyn dziejowych.

Bernardynka – świadek historii przynajmniej od połowy XV wieku, kiedy to należała do ojców bernardynów. Przekształcili oni ten malowniczy teren w istny rajski zakątek na ziemi. Niestety, dostępny tylko wybranym. Tak trwało do momentu zamknięcia klasztoru w 1864 r. Potem nastąpił upadek i znów odrodzenie, za sprawą wymienionego Straussa.

Obecne plany są doprawdy imponujące. Ma być tak jak w XIX wieku i jeszcze piękniej. Niektórych rzeczy, niestety, nie da się odtworzyć. Trudno będzie odbudować Ogród Botaniczny, w który tyle serca i wiedzy włożył znakomity botanik prof. Stanisław Bonifacy Jundziłł, mieszkający w należącym do Alma Mater Vilnensis dawnym pałacu Kirdziejów (ob. ul. Radvilaites 6). Nie da się zwrócić innych budynków – własności ongiś Uniwersytetu Wileńskiego, który udostępnił je Ogrodowi Botanicznemu.

Vladas Drema (Władysław Dremo) w swym obszernym szkicu „Materiały do działalności architekta Marcina Knakfusa” pisze m. in.: „Po skasowaniu zakonu jezuitów, w 1774 r. „architekt Knakfus, ten sam, który dozorował i dawał rys facyaty wieżyczek astronomicznych przez X. Poczobuta dobudowanych do sali obserwatoryjnej”, nabył domek murowany niedokończony na Szerejkiszkach za rzeką Wilenką przy skłonie Góry Łysej, a który przedtem służył jezuitom jako blech do bielenia wosku, wykończył go, przystosował do potrzeb mieszkalnych i potem sprzedał piekarzowi Kiejdzie. Po wielokrotnych zmianach właścicieli domek ten w r. 1807 przeszedł na własność Uniwersytetu Wileńskiego i włączony został do grupy zabudowań Ogrodu Botanicznego. Ukształtowanie tego, dotychczas zachowanego, domku należy do pierwszych zdecydowanych rozwiązań stylowych wczesnego klasycyzmu”.

Warto dodać, że budynek ten, w którym obecnie mieści się rezydencja ambasady Niderlandów, przed Knakfusem miał innego właściciela. Był nim Jan Wincenty Salwador (Salvandor, Salwator, Saaveder, Salvetter). Jak podaje Władysław Zahorski w swojej pracy „Katedra wileńska”, Salwador pochodził z Grazu, był mistrzem murarskim. W 1664 r. przyjął obywatelstwo m. Wilna. W 1666 kapituła wileńska zawarła z nim kontrakt o restaurację katedry za umówioną sumę 2000 zł. Posiadał dom w Wilnie. W 1691 roku zbudował własny u podnóża Góry Trzykrzyskiej. Niestety, nie ma wiadomości, w jakich okolicznościach dom Salwadora stał się własnością jezuitów.

Takie są wielkie dzieje stosunkowo małej budowli. W okresie międzywojennym mieściło się w nim Szkolne Schronisko Wycieczkowe. Po podarowaniu przez Sowietów Wilna Litwinom urządzili oni litewski klub pracowników sztuki (1940-1941). Potem był to dom mieszkalny dla rodzin sportowców.

Halina Jotkiałło

Na starej fotografii:

Pierwsze Targi Północne i Wystawa Rolniczo-Przemysłowa odbyły się w Wilnie w dniach 18 sierpnia – 9 września 1928 roku. Specjalnie na tę okazję wybudowano zespół pawilonów przy ul. Królewskiej (ob. B. Radvilaites) i na terenie Ogrodu Bernardyńskiego. W głębi – fragment byłego pałacu Białozorowiczów. W 1787 r. Uniwersytet Wileński zakupił budynek na potrzeby Ogrodu Botanicznego. W 1804 roku architekt Michał Szulc dokonał rekonstrukcji pałacu. Mieściły się tam audytoria, laboratoria, gabinety, sale muzealne Instytutu Nauk Przyrodniczych UW. Po minionej wojnie rozlokowało się tu Litewskie Naukowe Centrum Kultury, dokonując kolejnych zmian, oczywiście na niekorzyść dawnego pałacu. Zdjęcie wykonał w 1928 r. (pieczątka na odwrocie) N. Pinski, Artysta-fotograf, Wilno, ul. Wielka N. 46.

<<<Wstecz