Poświęcenie wyremontowanego budynku szkoły średniej w Mejszagole

„Cieszymy się waszą radością”

Kiedy otwarto w Mejszagole nowa szkołę litewską im. Księcia Olgierda przez miasteczko przeszedł lekki szmer niepokoju i pewnej zazdrości. Cóż, gmach polskiej szkoły nie reprezentował się najlepiej – azbestowy dach, stare okna, ciemne klasy i wszechobecna, łatwopalna boazeria – licha konkurencja dla nowoczesnej, przestrzennej szkoły litewskiej.

Na szczęście zauważono i usłyszano prośby dyrektor Alfredy Jankowskiej. Otwarte serca i hojne kieszenie Senatu RP (poprzez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”) i samorządu rejonu wileńskiego dokonały, wydawałoby się rzeczy niemożliwej”. Oto bowiem szkoła średnia im. ks. Józefa Obrembskiego przeszła gruntowny remont i właściwie stała się całkiem nową szkołą. Począwszy od dachu, okien, elewacji zewnętrznej, a skończywszy na podłogach, meblach w klasach – wszystko lśni nowością, czystością i pachnie świeżą farbą.

W poniedziałek, 14 maja, zaproszono wszystkich na oficjalne zakończenie prac remontowych i poświęcenie praktycznie całkiem nowego gmachu szkoły. „A może w tym jest palec Boży dla nas? Może tak trzeba, żebyśmy nie oglądali się na cudzą pomoc i liczyli przede wszystkim na siebie?(...) Ojczyzna wymaga od nas czci i miłości dla siebie – ale nie bezczynnej. Ta cześć i miłość musi być w konkretnej pracy, w konkretnym działaniu” - słowa prałata Obrembskiego, patrona szkoły, umieszczone zostały na specjalnych podziękowaniach, które dyrektor wręczała zasłużonym filantropom. Prezes „Wspólnoty polskiej” Longin Komołowski, któremu towarzyszył członek Zarządu Marek Różycki, odbierając je, stwierdził, że patriotyzm na Wileńszczyźnie stanowi punkt odniesienia dla Polaków za granicą. „To od was powinni się uczyć jak trwać, jak kochać Ojczyznę. A lepsze warunki do nauki tylko te wartości pogłębią” - powiedział.

Stanisław Kargul, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP, niejednokrotnie odwiedzał szkołę podczas remontu. Dokładał starań, by szkoła zmieniła się nie tylko wizualnie, ale warunki w niej panujące sprzyjały dzieciom i młodzieży. Dlatego priorytetem stało się ogrzewanie i wymiana kaloryferów. „Dziś cieszę się waszą radością i z dumą obserwuję, że warto było. To inwestycja przede wszystkim w przyszłe pokolenia, a troska o to jest ważnym zadaniem MSZ” - powiedział radca-minister, wręczając słowniki do szkolnej biblioteki. W uroczystości uczestniczyła przedstawicielka Ministerstwa Spraw Zagranicznych – Katarzyna Gągor-Nowak.

Prezes AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski, a także mer rejonu wileńskiego Maria Rekść wyrażali wdzięczność państwu polskiemu za pomoc w realizowaniu najważniejszych potrzeb, do jakich niewątpliwie należy szkolnictwo. „Samorząd zawsze będzie się starał wyasygnować pieniądze na szkołę, ale nie wszystko jesteśmy w stanie zrobić. Najważniejsze zadanie stoi przed mieszkańcami – postarajcie się, abyśmy nie musieli zamykać szkół z powodu braku dzieci” - apelowała mer.

Kuźnia narodu

Wśród zaproszonych gości byli przedstawiciele samorządu rejonu wileńskiego, lokalnej władzy, domu kultury, dyrektorzy sąsiednich szkół, a także dyrektor firmy „Chanita” - Józef Chaninowicz, która solidnie i szybko wykonała remont.

Wszyscy gratulowali determinacji i doskonałego efektu. Jasne kolory sprawiły, że szkoła wypełniła się światłem, stała się przytulna i ciepła. „Czujemy się tu dobrze, żałujemy, że nie mieliśmy takich warunków do nauki, ale za to nasze dzieci tak” - mówili zaproszeni goście, wśród których dominująca część to absolwenci szkoły. Z łezką w oku oglądali klasy, przywoływali wspomnienia, podzielali zmartwienie, że niż demograficzny zagraża bytowi polskich placówek.

Absolwentem szkoły jest wileński poeta i dziennikarz Henryk Mażul. Jest autorem hymnu szkolnego, piosenki o Mejszagole (muzykę do tekstów skomponowała Jasia Mackiewicz, nauczycielka muzyki), a także wiersza poświęconego patronowi szkoły, który odczytano podczas krótkiej akademii. „Postałem pod tablicą w mojej dawnej klasie i pomyślałem, że jestem dumny z tego, że skończyłem właśnie tę szkołę. Takiej dumy życzę każdemu, kto opuści kiedyś te mury. Bo wierzę, że - mimo iż bociany coś słabo krążą nad Mejszagołą – sztafeta pokoleniowa będzie trwała i jutro będzie coraz lepsze...” - powiedział znany absolwent, dodając żartem, że postara się wyłapać trochę żab i skusić te bociany, by zechciały uwić gniazda w okolicach miasteczka.

Podczas uroczystości podkreślano, że szkoła wykształciła wiele pokoleń dobrych ludzi, zasłużonych nie tylko na Wileńszczyźnie, ale i w Polsce. Bo, jak mówił kiedyś ks. prałat Obrembski „szkoła to nie tylko wykształcenie, ale i wychowanie, to kuźnia narodu”, a emerytowana nauczycielka Teresa Matukańska uzupełniła „to kuźnia ludzi, którzy kochają swój naród”.

Wierni ideałom

Poświęcenia „nowej” szkoły dokonał ks. Józef Aszkiełowicz. Wręczył też społeczności szkolnej prezent – obraz Chrystusa Króla. „Jestem dumny z tego, że szkoła żyje ideałami zaszczepionymi przez prałata Obrembskiego, nie zdradza przodków i ma odwagę przeciwstawiać się modzie i liberalizmowi – w każdej klasie wisi krzyż, a teraz jeszcze zawiśnie obraz taki sam, jak w samorządzie” - powiedział proboszcz parafii mejszagolskiej.

Goście udali się też do „Izby pamięci” - niewielkiego muzeum kapłanów Wileńszczyzny, które na czas remontu „pałacyku” rozlokowało się w szkole. Dyrektor Józefa Markiewicz i kustosz Waleria Adameitis stworzyły namiastkę domku prałata Obrembskiego. Waleria Adameitis opowiedziała o „duchowym testamencie” którego wykonawcą został samorząd rejonu wileńskiego, o eksponatach, na których są jeszcze odciski dłoni prałata. Z takim orędownikiem w niebie szkoła z pewnością przetrwa niejedną burzę.

Pepiniera talentów

Podczas krótkiej akademii uczniowie szkoły mieli możliwość zaprezentowania umiejętności tanecznych i talentów wokalnych.

Koncert otwarto polonezem wykonanym przez abiturientów, w który subtelnie wplotły się dzieci z najmłodszych klas. Nauczyciele połączyli pokolenia w zgodnym układzie tańca, w codziennym życiu szkoły też się o to starają. Piosenki połączonych chórów szkolnych „Legendy” i „Credo” przeplatane były poezją. Na uwagę zasługuje piękne wykonanie utworu „Barka”. Wydawałoby się, że ta znana i prześpiewana wielokrotnie piosenka już nie może zaskoczyć – a tu niespodzianka! Opracowanie Jasi Mackiewicz zaskoczyło wszystkich. Uczniowie wykonali utwór a capella, na cztery głosy i wprawili w zachwyt słuchaczy!

Uroczystość minęła, życie szkoły powraca do normalności, z tą jednak różnicą, że podniósł się standard placówki. Chętniej chodzi się do takiej szkoły. Uczniowie zadeklarowali publicznie, że będą należycie dbać o swoją szkołę, postarają się, by taki stan zachował się jak najdłużej. Mamy nadzieję, że tak będzie, bo nauka w takiej szkole zobowiązuje...

Monika Urbanowicz

Na zdjęciach: zgromadziło się wielu przyjaciół i sympatyków mejszagolskiej szkoły; ks. Aszkiełowicz poświęcił wszystkie pomieszczenia w szkole, w tym również „Izbę Pamięci”; „Dziękujemy!” – wyśpiewali uczniowie, wręczając dobroczyńcom symboliczne serca.
Fot.
M. Paluszkiewicz i H. Mażul

<<<Wstecz