1 kwietnia – Święto Zarzecza
Niepodległość pod Aniołem
Mieszkańcy Zarzecza, najbardziej artystycznej i romantycznej dzielnicy Wilna, 1 kwietnia obchodzili Dzień Niepodległości Republiki Zarzecza. Tegoroczne obchody były jubileuszowe.
Już po raz 15. twórcy wesołej i kreatywnej „Republiki Zarzecza” zaprosili swych obywateli oraz gości, tzw. „emigrantów” znad innego brzegu Wilenki na wesołą zabawą.
„Za państwo warte naszej energii” – głosiło hasło tegorocznych obchodów, poświęconych „energetycznej niepodległości” Zarzecza. Organizatorzy zachęcali wszystkich do dzielenia się energią radości oraz czerpania „nienamacalnej energii bez liczników”. „Korzystajmy z energii Zarzecza” – zapraszali zarzeczanie. Od południa do wieczora rozbrzmiewała wesoła muzyka, odbywały się koncerty, rozmaite imprezy, warsztaty artystyczne dla dzieci.
Pragnących dostać się na Zarzecze tradycyjnie witali na mostach „celnicy” z powiewającą flagą z symbolem „państwa nad Wilenką” - otwartą dłonią. To symbol tolerancji i otwartości na świat. Ci, którzy nie posiadali paszportu tego „państwa”, otrzymywali „wizy”. Chętni mogli też ostemplować swoją rękę, a nawet prawdziwy paszport. W tym roku, niestety, nie odbyło się tradycyjne puszczanie żywych rybek do rzeczki, ale za to działał port nad Wilenką.
Zarzecze, oddzielone od Starówki rzeką Wilenką, jest jedną z najstarszych dzielnic Wilna. Pierwsza wzmianka o niej pojawiła się w XVI wieku. Był to rejon rzemieślników, nazywany „drogą soli” prowadzącą na Połock. Były też czasy, kiedy Zarzecze było jedną z najniebezpieczniejszych i najbardziej zaniedbanych dzielnic, gdzie w ruderach mieszkała biedota i grasowali przestępcy.
W 1998 roku twórczy mieszkańcy Zarzecza ogłosili swoją dzielnicę „odrębną republiką” i co roku w dniu swego święta narodowego – 1 kwietnia – organizują wesołą imprezę. Republika Zarzecza posiada swego prezydenta, ministrów, ambasadorów, kalendarz, hymn oraz konstytucję. Z 41 punktami konstytucji samozwańczej republiki, przetłumaczonymi na 13 języków (w tym na polski) i zapisanymi na metalowych tablicach, można zapoznać się przy ścianie Konstytucji na Zarzeczu. Na początku marca ta konstytucja została przetłumaczona również na gwarę żmudzką.
Odkąd na Zarzecze przenieśli się artyści, dzielnica nad Wilenką przekształciła się w uroczy zakątek przepełniony duchem artystycznym i tworzący swoistą „republikę artystów”.
Jest tutaj kilkadziesiąt galerii, pracowni artystycznych, sympatycznych sklepików, przytulnych kawiarni. Gromadnie zaglądają tutaj turyści, chcąc poczuć wyjątkowy klimat miejsca, gdzie energia twórcza dosłownie tryska na każdym kroku. A nad bezpieczeństwem mieszkańców i gości Zarzecza od 2001 r. czuwa rzeźba Anioła, stojąca na głównym placu dzielnicy i będąca jej symbolem. To tutaj odbyła się kulminacja tegorocznego święta - tradycyjny pochód oraz koncert. Jak powiedział Marius Abramavičius, artysta fotografik oraz ambasador Republiki Zarzecza, jeżeli ktoś chce trafić na Zarzecze, musi przebrnąć przez wszystkie rzeki sprzeczności, niewiary i tylko wtedy trafi do „państwa nad Wilenką”.
Iwona Klimaszewska
Na zdjęciu: tegoroczne obchody były poświęcone „energetycznej niepodległości” „Republiki”.