Biohumus – produkt stworzony przez samą przyrodę

Uzdrawia i odżywia ziemię

Żeby ziemia nas żywiła, jej także należy regularnie dostarczać pożywienia. Jednym z najbardziej skutecznych sposobów „dokarmiania” gleby jest użyźnianie biohumusem czyli kompostem koprolitowym. Ten naturalny produkt, całkowicie pozbawiony szkodliwej dla człowieka chemii, w Europie jest znany i bardzo rozpowszechniony od dawna. Najczęściej używa się go do upraw ekologicznych. W naszym kraju biohumus – inaczej zwany także wermikompostem (łac. vermis – robak,) – dopiero od niedawna próbuje torować sobie drogę do ogrodów, cieplarni i sadów.

Poprawia kondycję roślin

Biohumus składa się z odchodów (koprolitów) dżdżownic kompostowych. Jest uzyskiwany po przetworzeniu przez nie substancji organicznych, takich jak: obornik, torf czy rozmaite odpady, które pozostają nam z kuchni. Przetworzona przez dżdżownice masa organiczna wygląda jak torf, choć jest bardziej puszysta. Zawiera niezwykle potrzebną dla wzrostu i zdrowia roślin mikroflorę, chroni je przed nagromadzeniem niekorzystnych nitratów.

– Biohumus zwiększa aktywność biologiczną i zdolność do samooczyszczania się skażeń chemicznych gleby. Odtwarza jej kondycję na dłuższy okres czasu, co najmniej na 2-3 lata. A co bardzo ważne, zabezpiecza roślinę przed wchłanianiem szkodliwych GMO i antybiotyków, które do gleby najczęściej trafiają wraz z obornikiem – opowiada Aleksander Gierasimowicz, właściciel ZSA „Vermis”.

U źródeł – ekologia

Od niedawna działająca w rejonie wileńskim spółka „Vermis”, jest jednym z niewielu przedsiębiorstw, które podjęły się produkcji biohumusu na skalę przemysłową. Pomysł zainicjowania dość nietypowego biznesu Aleksandrowi Gierasimowiczowi i współwłaścicielowi spółki Andriejowi Prożodze zasugerowało zainteresowanie zdrowym odżywianiem.

Na farmie „Vermis” w Kiwiszkach obecnie „trudni się” ok. 4 mln dżdżownic kalifornijskich, produkujących korzystny dla ogrodów kompost koprolitowy. Już tej wiosny po hurtowych cenach promocyjnych można będzie nabyć biohumus marki „Vermis”. Zwykła cena tego nawozu w sklepach ogrodniczych wynosi 6-7 Lt za 5 l.

Zanim nasionko trafi do ziemi

Biohumus jest szczególnie wydajny we wczesnym stadium rozwoju rośliny. Zanim nasiona trafią do gleby, zalecane jest namoczenie ich w płynie, sporządzonym z wody i koncentratu biohumusu.

– Zanurzanie nasion do płynu zwiększa kiełkowanie i wschodzenie rośliny do 96 procent, poprawia jakość plonów – doradza Gierasimowicz.

Biohumus jest niezastąpionym komponentem w przygotowaniu gruntu do hodowli rozsady w doniczkach, także wysadzając sadzonki do cieplarni zalecane jest na dno dołka wsypanie 1-2 garści dżdżownicowego kompostu. Jeśli istnieje taka możliwość, bardzo korzystne będzie, jeśli warstwę biohumusu usypiemy również bezpośrednio pod krzaczkiem pomidora, papryki czy ogórka. Wraz z wodą do korzenia rośliny dostaną się jego cenne substancje. Przedawkowanie tego nawózu jest niemożliwe.

Biohumus nadaje się do nawożenia nie tylko warzyw, ale także jagód, drzew i krzewów owocowych, kwiatów w doniczkach, na balkonach w ogrodach i na działkach.

Życie w kompostownicy

– Proces produkcyjny biohumusu potrzebuje sporo czasu, co najmniej roku, ale skuteczność tego nawozu jest oczywista. Kompostu wyprodukowanego przez dżdżownice potrzeba 15 razy mniej, niż zwykłego obornika, a tymczasem plony upraw mogą się zwiększyć nawet o 30 proc. – podkreśla Gierasimowicz.

Wyprodukowanie biohumusu nie wymaga specjalnych zabiegów, wystarczy mieć przeznaczony do tego celu kompostownik i... dżdżownice. Podstawę kompostu w 70 proc. powinien stanowić nawóz organiczny, najlepiej się do tego nadaje obornik koński, a pozostałą część – skoszona trawa, opadłe jabłka, liście, popiół z kominka itp. odpady.

Natomiast najważniejszych „gospodarzy” kompostownicy – żarłoczne dżdżownice kalifornijskie, które, a propos, do Litwy sprowadzono z Ukrainy – należy szukać w firmach zajmujących się ich rozmnażaniem.

Natomiast te osoby, które nie mają możliwości zagospodarowania organicznych odpadów na własnej posesji, mogą je nieodpłatnie dostarczyć do spółki „Vermis”.

Więcej informacji na temat biohumusu można uzyskać na stronie: www.DarzasBeChemijos.lt

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: pomysł na biznes Gierasimowiczowi (od lewej) i Prożodze podpowiedziało zainteresowanie zdrowym trybem życia
Fot.
autorka

<<<Wstecz