Europoseł skrytykował pomysł premiera Litwy

Propagandowa inicjatywa

– Pomysł premiera Litwy Andriusa Kubiliusa w sprawie powołania kolejnego polsko-litewskiego zespołu do spraw rozwoju Wileńszczyzny i Suwalszczyzny jest inicjatywą propagandową – skomentował europoseł Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Stosunek jest krytyczny gdyż, według lidera AWPL, jest to akcja wyłącznie propagandowa, z której nic konkretnego nie wyniknie. – Usiłuje się powołać kolejny zespół, który będzie jedynie stwarzał pozory chęci rozstrzygania problemów – agencji PAP powiedział Tomaszewski.

Europoseł stwierdził, że do rozwiązania problemów Polaków na Litwie, chociażby takich jak kwestia używania na Wileńszczyźnie języka polskiego jako urzędowego (obok litewskiego) i podwójnych nazw ulic, nie jest potrzebne powoływanie kolejnych zespołów, a wystarczyłaby odrobina dobrej woli i zmiana nastawienia litewskiego rządu.

– Obecna większość rządząca nie zrobiła nic, by rozwiązać jakikolwiek problem zgłaszany przez nas od dziesięcioleci. Wręcz przeciwnie, podejmowane są decyzje, które pogarszają sytuację społeczności polskiej i stwarzają dodatkowe problemy – przewodniczący Akcji Wyborczej wytknął rządzącym przyjęcie przez litewski parlament nowelizacji Ustawy o Oświacie, która, w ocenie mniejszości narodowych, uderza w szkolnictwo mniejszości na Litwie.

Zdaniem przewodniczącego AWPL, hasło rozwoju gospodarczego Wileńszczyzny jako odrębnego regionu Litwy jest hasłem na wskroś populistycznym. – Na Litwie nie ma mechanizmów rozwoju poszczególnych regionów, a przez UE Litwa jest postrzegana jako jeden region, więc mówienie o czymś takim jest mówieniem próżnym – ocenił europoseł. Dodał, że chcąc w jakiś sposób przyczynić się do rozwoju gospodarczego nie tylko Wileńszczyzny, ale też całego kraju, rząd powinien wspierać drobną i średnią przedsiębiorczość, a nie „dusić” ją w zalążku.

Tomaszewski jest zdecydowanie przekonany, że rząd powinien przede wszystkim przyznać więcej samorządności samorządom, wspólnotom lokalnym, organizacjom pozarządowymi społecznym oraz nie przeszkadzać w realizacji ich planów. Zwrócił jeszcze raz uwagę, że na Litwie samorządy praktycznie nie dysponują ziemią. Tomaszewski przytoczył przykład rejonu wileńskiego, który przez trzy lata ubiegał się o przyznanie działki pod budowę przedszkola w podwileńskich Mickunach. Przedszkole w tej miejscowości po długotrwałych zabiegach zostało wybudowane za pieniądze samorządowe. Gdyby nie zwłoka ze strony rządu mieszkańcy Mickun mogliby skierować tam swoje pociechy już przed trzema laty.

Kolejnym przykładem nie wspierania, lecz hamowania rozwoju regionu jest sprawa renowacji pałacu Balińskich w Jaszunach w rejonie solecznickim. Władze rejonu od lat ubiegają się o fundusze unijne na renowację tego obiektu. Instytucje rządowe, które zarządzają funduszami, już przed czterema laty obiecały, że je przyznają, ale pieniędzy jak nie było, tak nie ma.

Tomaszewski wymienił, że w ciągu ostatnich 10 lat w rejonie wileńskim zbudowano dwa nowoczesne szpitale, cztery przedszkola, powstały nowe placówki społeczno-kulturalne, a rejon nie jest zadłużony. – Takimi wskaźnikami nie może się pochwalić w zasadzie żaden inny rejon kraju – z zadowoleniem skonstatował lider AWPL. Zaznaczył jednak, że to, iż Wileńszczyzna się rozwija nie jest zasługą rządu, ale mądrego gospodarowania władz samorządowych, wybranych z ramienia Akcji Wyborczej.

Premier Kubilius w ubiegły poniedziałek wystosował do premiera Polski Donalda Tuska list, w którym zaproponował utworzenie specjalnego zespołu do spraw społecznych i gospodarczych. Zespół miałby przygotować propozycje wsparcia rozwoju społecznego i gospodarczego Wileńszczyzny i regionu suwalskiego. Na początku września, w Połądze, premierzy Polski i Litwy powołali specjalny zespół ekspertów do spraw edukacji w celu omówienia kwestii oświatowych. Zespół ekspertów ds. edukacji zbierał się już cztery razy, ale dotychczas nie osiągnięto żadnego porozumienia. 25 listopada br. zespół ekspertów po raz ostatni będzie obradował w Trokach, ale nadziei na to, że zostanie osiągnięty consensus, brak.

Inf. wł.

<<<Wstecz