Szczególna uwaga na „zapomniany zakątek”

W tym roku działalność samorządów była oceniana na podstawie 21 kryteriów, na przykład: poziomu bezrobocia, liczby placówek kulturalnych, zmian demograficznych i in. Po raz pierwszy pod uwagę oceniający wzięli również trzy inne parametry – zadłużenie, cenę wody gorącej i zimnej. W komentarzu rankingu stwierdza się m. in., że samorząd rejonu wileńskiego, jako jeden z dwóch w kraju, nie ma długów.

Powyższa wiadomość, przekazana przez mer rejonu wileńskiego, Marię Rekść, wielu radnych, zgromadzonych na posiedzeniu Rady samorządu rejonu wileńskiego w piątek, 16 września, wprawiła w pogodny nastrój, gdyż w pozytywnej ocenie działalności samorządu, znaczący jest także i ich udział.

Aczkolwiek już po chwili musiano powrócić do codziennych realiów, które samorządowi dostarczają nie tylko zadowolenia i dowodów uznania za niełatwą pracę na rzecz mieszkańców, ale też zmartwień.

Sprawy do roztrzygnięcia

Podczas sesji na biurku radnych znalazło się 57 pytań do rozstrzygnięcia oraz kilka kwestii dodatkowych, tradycyjnie dotyczących wszystkich dziedzin życia podstołecznego rejonu.

W pierwszej kolejności zostało zatwierdzone sprawozdanie z wykonania budżetu za I półrocze 2011 roku. Udokładniony plan budżetu samorządu rejonu wileńskiego w I półroczu stanowił ok. 108 mln 238 tys. Lt. Plan dochodów samorząd wykonał w 94,5 proc., wydatków – w 82,4 proc.

Radni zatwierdzili długą listę nazw ulic w poszczególnych miejcowościach rejonu. Wolą samorządu rejonu jest to, aby czasochłonna procedura, w sposób bezpośredni związana z uzyskiwaniem przez mieszkańców adresów posiadanego przez nich majątku nieruchomego (domów, działek), została zakończona jak najszybciej.

Większością głosów zadecydowali także o zatwierdzeniu kompletów klasowych w szkołach ogólnokształcących rejonu oraz liczby grup wychowania przedszkolnego na rok szkolny 2011-2012.

Według doradcy przedstawiciela rządu na powiat wileński Justasa Eimontasa, w dwóch szkołach klasy zostały utworzone z naruszeniem ustalonych kryteriów. Tymczasem według przewodniczącej posiedzenia Marii Rekść, naruszenia w kompletowaniu klas są zjawiskiem znacznie częstszym w szkołach całego kraju, jak również w szkołach rejonu podległych Ministerstwu Oświaty i Nauki, czyli byłych szkołach powiatowych. Jednakże nikt nie zaskarża założycieli tych szkół do sądu. Natomiast często zaskarżany jest samorząd rejonu wileńskiego.

Pozytywnie zatwierdzono także decyzję o zawarciu umowy o współpracy z gminą Suwałki w Polsce. Jak już pisaliśmy, samorząd rejonu wileńskiego w ramach trójstronnego porozumienia wspólnie z gminą Suwałki oraz samorządem m. Mariampol realizuje międzynarodowy projekt „Tradycja łączy pokolenia – Euroregionalnie kulturalnie”, finansowany z dotacji Norweskiego Mechanizmu Finansowego.

Wpływy z tytułu projektów inwestycyjnych

Tymczasem w ramach programu „Odnowa i rozwój wsi” w rejonie wileńskim zostaną wdrożone aż cztery kolejne projekty: budowy boiska przy szkole w Rakańcach w starostwie mariampolskim, stadionu przy Szkole Średniej im. J. Słowackiego w Bezdanach, uporządkowania strefy rekreacyjnej w Słobodzie w starostwie ławaryskim, a także parku przy dworze w Pikieliszkach w starostwie rzeszańskim. Samorząd rejonu powinien sfinansować wykonanie wszystkich czterech projektów w 10 proc. ich ogólnej wartości.

W tym roku samorząd rejonu wileńskiego otrzymał ponad 112 tys. Lt dotacji z tytułu realizowanych projektów inwestycyjnych.

Z igły widły

Uwagę radnych zwrócił także temat pikiety, którą przed budynkiem samorządu zorganizowali przedstawiciele szkoły początkowej w Werusowie. Jak wiadomo, placówka ta, jako jedyna spośród 14 reorganizowanych szkół rejonowych, zaskarżyła decyzję Rady w sądzie. W dniu 18 sierpnia br. Naczelny Sąd Administracyjny Litwy uznał za zgodne z prawem działania Rady samorządu rejonu wileńskiego odnośnie reorganizacji szkoły. Jest to już druga wygrana samorządu w tej sprawie. Jednakże, jak podkreśliła mer Maria Rekść, nadal odpowiednim siłom i osobom zależy na tym, aby wokół reorganizacji szkoły w Werusowie toczyć polityczne rozgrywki.

Tym razem powodem niezadowolenia reprezentantów szkoły werusowskiej był nieświadomie popełniony błąd – zamiast przewidzianego dla tej placówki III modelu organizowania kształcenia w grupach przygotowawczych w załączniku do projektu decyzji Rady wpisano model I.

Gwoli wyjaśnienia model I nie zakłada możliwości nauczania dzieci w tzw. przedłużonych grupach przygotowawczych, czyli zerówkach (dzieci od 3 do 6 lat), natomiast III model takie rozwiązanie przewiduje.

Lilia Andruszkiewicz, kierowniczka wydziału oświaty samorządu rejonu wileńskiego, rozwiała wszelkie wątpliwości stwierdzając, iż w oświadczeniu służbowym do Lucyny Kotłowskiej, dyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego, wyraźnie sprecyzowano, że w dniach 7-9 września specjaliści wydziału oświaty zwiedzili szkoły, dla których III model został przewidziany. Specjaliści wizytowali także szkołę początkową w Werusowie.

– Wniosek oświadczenia służbowego brzmi w ten sposób: „Oceniwszy możliwości placówek oświatowych, faktyczne uczęszczanie dzieci, zapotrzebowanie rodziców oraz perspektywy zwiększania się grup, proponujemy zatwierdzić w wymienionych placówkach kształcenie grup przedszkolnych zgodnie z III modelem”. Dokument został spisany 12 września, czyli przed omawianiem kwestii przez komitety Rady rejonowej – podsumowała Lilia Andruszkiewicz.

Oszczerstwo albo przemilczenie

W rozmowie z „Tygodnikiem” mer Maria Rekść zaznaczyła, że podczas omawiania powyższej kwestii przez poszczególne komitety oraz frakcje, dodatkowych pytań czy niejasności nie było. Wszyscy radni omawiali projekt uchwały Rady z III modelem w szkole w Werusowie. Innego projektu, ani propozycji nie było.

Niemniej jednak za sprawą wzmożonej uwagi mediów, tylko to jedno jedyne pytanie z piątkowego porządku obrad nabrało rozgłosu. Choć zgodnie z ripostą radnego z ramienia partii konserwatywnej Jonasa Vasiliauskasa, nic się nie stanie, „jeżeli przyjedzie telewizja do zapomnianego zakątka i pokaże, jak jest naprawdę”, mer rejonu ocenia, że informacja w prasie litewskiej, dotycząca czynności związanych z reorganizacją placówki w Werusowie, została podana tendencyjnie.

– Wygląda na to, iż ktoś był zainteresowany przekazaniem błędnej informacji oraz sztucznym wywołaniem problemu, tam gdzie go nie ma. Tego typu działania wobec samorządu rejonu wileńskiego stają się praktyką. Niestety, to, co prasa litewska ostatnio pokazała i napisała, absolutnie mija się z prawdą – podkreśliła Maria Rekść.

– Wyczerpującą informację o Werusowie podaliśmy w czasie trwania posiedzenia Rady, jednakże jedna ze stacji telewizyjnych, która była obecna i nagrywała przebieg posiedzenia, do wiadomości publicznej podała kłamliwą, odbiegającą od prawdy informację. Dziwi fakt, iż dziennikarze podali informację, iż rzekomo to właśnie media wywarły wpływ na decyzję. Jakżeby to były media, skoro projekt uchwały był omawiany na komitetach z III modelem w Werusowie od momentu stwierdzenia błędu, czyli od 12 września br. – wyjaśnia mer rejonu.

W sprawie upowszechnienia niezgodnej z prawdą informacji samorząd rejonu wileńskiego wydał oficjalne dementi.

Do szerokiej opinii publicznej nie docierają informacje o inwestycjach rejonu wileńskiego, rozbudowie infrastruktury, budowie szpitali i placówek opieki społecznej, działalności kulturalnej, udziale w projektach unijnych (obecnie realizuje się tu ponad 100 takich projektów, wartość niektórych z nich opiewa na wielomilionowe kwoty), elastycznym sposobie opodatkowania mieszkańców.

Nie wszyscy też wiedzą o tym, że na jednego mieszkańca rejonu wileńskiego rząd przeznacza zaledwie 704 Lt, podczas gdy łączna suma środków przypadających mieszkańcowi Neringi wynosi 3 tys. 225 Lt. M.in. takie dane podaje już wspomniany powyżej ranking tygodnika „Veidas”.

Irena Mikulewicz

<<<Wstecz