Walka nie na remis

Dobiegły końca 26. Światowe Dni Młodzieży, które w tym roku odbyły się w Madrycie. Wbrew spekulacjom, że w kraju intensywnie dechrystianizowanym przez lewicowe rządy wizyta papieża może się skończyć niepowodzeniem, Benedykt XVI był entuzjastycznie witany przez prawie 2-milionową rzeszę młodych ludzi z całego świata. Takiej frekwencji chrześcijańskiej młodzieży w Hiszpanii nikt się nie spodziewał. Przerosła ona oczekiwania nawet samych organizatorów. Dotychczas bowiem podobnym uczestnictwem w uroczystościach religijnych mogła się poszczycić tylko Polska, goszcząc Jana Pawła II, oraz Filipiny, gdzie na Mszy Świętej celebrowanej przez papieża Polaka został odnotowany rekord wszech czasów, jeżeli chodzi o skupiska ludzi uczestniczących w masowych imprezach. Wówczas we Mszy polowej udział wzięło 5 mln ludzi.

W Hiszpanii miało być inaczej. Kraj pod rządami agnostycznego premiera Jose Luisa Zapatero wybił się na europejskiego lidera radykalnego antyklerykalizmu. W niegdyś tradycyjnie katolickim kraju zostało przeforsowane prawo radykalnie sprzeczne z Dekalogiem i nauką Kościoła (zalegalizowano małżeństwa homoseksualne, adopcję dzieci przez pary jednopłciowe, zalegalizowano aborcję). Chrześcijaństwo od wieków obecne w tym kraju zaczęto rugować z życia publicznego. Jeszcze przed przybyciem papieża organizacje ateistyczne oraz osoby o zaburzonej tożsamości seksualnej zapowiadały protesty. Tzw. zwolennicy „bezwyznaniowości” państwa zamierzali wyjść na ulice w „marszu antypapieskim”, na który uzyskały zresztą zgodę władz (Zapatero, nazywany często przez rodaków, z racji na podobieństwo do słynnego angielskiego komika, złośliwie Jasiem Fasolką, budował wizerunek swej władzy na podobnych happeningach).

Na nic jednak zdała się agresywna propaganda ateistycznych i lewicowych środowisk. Nie udało im się zakłócić wizyty Ojca Świętego, który wokół siebie zgromadził takie rzesze ludzi, jakich stolica Hiszpanii, jak podkreślają korespondenci, jeszcze nigdy nie widziała.

- Drodzy młodzi, nie dostosowujcie się do czegoś, co jest mniejsze od Prawdy i Miłości, nie dostosowujcie się do kogoś, kto jest mniejszy od Chrystusa – wołał papież, wzywając młodzież świata do przeciwstawienia się swym życiem współczesnemu relatywizmowi i nawale sekularyzmu. Nawet bardzo gwałtowna burza, jaka w pewnym momencie nawiedziła Madryt, nie była w stanie ostudzić entuzjazmu zebranej młodzieży, która nie tylko entuzjastycznie witała swego papieża, ale i wiernie trwała przy swoim Pasterzu.

Wzorem Jana Pawła II Benedykt XVI przyszłość Kościoła i Wiary we współczesnym świecie widzi w młodzieży. Madryckie spotkanie dobitnie pokazało, jak wielka dzisiaj toczy się walka o sumienia, wyznawane wartości, o dusze młodych ludzi. Ta walka nie może się skończyć remisem. Alternatywy bowiem są dwie. Albo zwycięży Dobro, albo pozwolimy na to, że Zło nas opanuje i zniszczy.

Tadeusz Andrzejewski

<<<Wstecz