Gdzie jest Kaddafi?
Choć jeszcze w poniedziałek wydawało się, że reżim Muammara Kaddafiego definitywnie upadnie w ciągu paru godzin, a on sam zostanie schwytany przez rebeliantów, to widać, że sytuacja jest bardziej skomplikowana. Dzień po tym, jak media informowały o ujęciu synów dyktatora, okazuje się, że ci jednak nadal są na wolności. Nie wiadomo też, gdzie przebywa sam dyktator. Tymczasem nad sposobem zapewnienia bezpieczeństwa temu pogrążonemu w kryzysie krajowi debatować w Stambule specjalne posiedzenie grupy kontaktowej ds. Libii.
- Bab al-Azizija jest całkowicie pod naszą kontrolą, nie ma tu pułkownika Kadafiego ani jego synów. Nikt nie wie, gdzie oni są - powiedział pułkownik Ahmed Omar Bani, który znajduje się w Bengazi, stolicy powstańców na wschodzie kraju. Szef francuskiej dyplomacji Alain Juppé przyznał, że zwycięstwo rebeliantów nad reżimem Muammara Kaddafiego nie jest jeszcze całkowite, dlatego NATO musi dalej prowadzić interwencję lotniczą. - Reżim jest na skraju upadku, ale są jeszcze ogniska oporu. NATO musi nadal być czujne, by zakończyć tę operację.
Syn Kaddafiego Saif al-Islam wezwał mieszkańców Trypolisu do walki z rebeliantami. Najsłynniejszy syn libijskiego przywódcy pojawił się w nocy w centrum stolicy Libii, dementując wcześniejsze informacje o rzekomym aresztowaniu go przez siły powstańcze. Dziennikarzom powiedział, że oddziały rządowe złamały powstańcom kręgosłup, a jego ojciec jest cały i zdrowy i przebywa w Trypolisie. Oskarżył też Zachód o propagandę. - Zaprzeczam wszystkim plotkom. NATO i Zachód mają nowoczesne technologie. Wysyłają Libijczykom wiadomości przez internet. Zablokowali państwowe media i rozpętali elektroniczną wojnę, by szerzyć chaos i strach w Libii - powiedział.
Lokalne radio wyemitowało przesłanie Muammara Kaddafiego do narodu. Twierdził, że musiał wycofać się ze swojej siedziby Bab al Azizija, bo została zrównana z ziemią w atakach lotnictwa NATO. Zapewnił Libijczyków, że zamierza walczyć przeciwko “agresorom” do “śmierci lub zwycięstwa”. Później na antenie kuwejckiej telewizji Al-Rai wezwał mieszkańców Trypolisu do “oczyszczenia” libijskiej stolicy z rebeliantów. Rzecznik dotychczasowego rządu libijskiego zapewniał w rozmowie ze stacją al Orouba, że władza, na czele której stoi Kadafi, będzie stawiała opór miesiącami a nawet latami.
- Wybory powszechne i prezydenckie odbędą się za osiem miesięcy. Chcemy demokratycznego rządu i konstytucji. Nie chcemy już więcej być izolowani od świata - powiedział w wywiadzie dla włoskiego dziennika “La Repubblica” szef powstańczej Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Dżalil.