Festyn w Kowalczukach „Witaj, Święta, Wniebowzięta”

W ciepłej, rodzinnej atmosferze

Już się utarł zwyczaj, że poszczególne miejscowości Wileńszczyzny organizują w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny festyny, które uchodzą za lokalne dożynki. Jedna z najstarszych tradycji organizowania w dniu 15 sierpnia święta należy do Kowalczuk. Festyn Rodzin, odbywający się zawsze pod hasłem „Witaj, Święta, Wniebowzięta”, zaliczył już 12 rok.

Jak co roku, zainaugurowano uroczyste obchody w miejscowej świątyni pw. Miłosierdzia Bożego, gdzie licznie przybyli mieszkańcy Kowalczuk i okolic zgromadzili się na Mszy św., przynosząc przed ołtarz co dorodniejsze wieńce, kompozycje, wiązanki ziół oraz pierwociny tegorocznych plonów.

Podczas Mszy św., celebrowanej przez proboszcza ks. Mirosława Grabowskiego, modlili się wierni przede wszystkim o błogosławieństwo Boże dla wszystkich rodzin gminy. Kapłan podczas nabożeństwa zwrócił uwagę wiernych na istotę święta, zachęcając do naśladowania Bożej Rodzicielki, jak też szukania u niej wstawiennictwa. „Zapewne dzisiaj wielu z nas spojrzało w niebo, przynajmniej po to, by zobaczyć, czy będzie ładna pogoda – mówił celebrans. – Dzisiejsze święto przypomina nam, że bez względu na to, w jakim kraju i miejscowości mieszkamy, nasza ojczyzna jest w niebie, dokąd została wzięta z ciałem i duszą Matka Boża”.

Wierni podczas Mszy św. złożyli w ofierze dary: świece, kwiaty, owoce, ser, miód, snop żyta, prosząc, by Stwórca błogosławił codziennej, jakże niełatwej, pracy rolnika. Natomiast przyniesione przed ołtarz wieńce i wiązanki ziół ksiądz pobłogosławił na zakończenie Mszy św. Życzył też parafianom, by zawsze starali się naśladować Maryję, w jej pokorze i posłuszeństwu Bogu.

Zapoczątkowali piękną tradycję

Plac przed budynkiem starostwa zamienił się w widownię, za scenę natomiast posłużyło główne wejście, które udekorowane zostało przeróżnymi kompozycjami i dożynkowymi wieńcami. Postarali się o tak piękny wystrój mieszkańcy gminy – były kompozycje od poszczególnych ludzi, jak też reprezentujące prace wychowanków obu szkół średnich w Kowalczukach, podstawowej w Szumsku, kowalczuckiego przedszkola i Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Wykonawcy dożynkowych dekoracji zostali nagrodzeni przez organizatorów święta upominkami. Pomysł zorganizowania w dniu 15 sierpnia Festynu Rodzin gminy kowalczuckiej zrodził się przed 12 laty. Wtedy takie lokalne święto gminy było jednym z pierwszych w rejonie wileńskim. Obecnie prawie w każdym starostwie, w dniu Matki Bożej Zielnej, odbywają się festyny, koncerty, czy też dożynki.

Piękna inicjatywa

Krystyna Gierasimowicz, gospodyni gminy, przejmując wieniec dożynkowy, na rozpoczęcie święta poczęstowała gości chlebem. Natomiast Maria Rekść, mer rejonu, życząc dobrej zabawy, gratulowała mieszkańcom gminy tak pięknej inicjatywy – rokrocznie organizowanego święta rodzin. Gratulacje złożyli również posłowie na Sejm RL – Leonard Talmont i Michał Mackiewicz, prezes ZPL, który przypomniał, że w tym dniu Polacy obchodzą także Święto Wojska Polskiego, dziękując Maryi za „cud nad Wisłą” – zwycięską Bitwę Warszawską w 1920 roku.

Kowalczuckie święto swą obecnością zaszczycili również – radni samorządu rejonu wileńskiego, zastępca mera – Czesław Olszewski, dyrektorzy placówek oświatowych gminy, których to wychowankowie bądź absolwenci wiedli tego dnia prym w koncertowych popisach.

W rytmie dobrej zabawy

Na koncertową nutę wystąpiły miejscowe zespoły: „Guzik”, „Przyjaciółki”, „Akimirka”, „Cantate”, „Kapela Świętojańska” z Sużan, uczniowie szkół średnich w Kowalczukach. W rytmie współczesnej muzyki popisywały się młodzieżowe grupy taneczne Kowalczuckiego Ośrodka Kultury, także szkoły szumskiej, w międzyczasie tańce towarzyskie zaprezentowały pary – Karolina i Eligijus oraz Kamila i Rafał. Taneczne popisy przygotowali wychowankowie Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Wspólnie z wychowawcami przygotowali oni też tradycyjne wiązanki ziołowe i kwiatowe. Natomiast Kieńska Szkoła Podstawowa zaprezentowała film z wypowiedziami uczniów o rodzinie. Dzieci opowiadały, jaka, ich zdaniem, powinna być kochająca się rodzina.

Przy dobrej zabawie czas mijał szybko i beztrosko. Goście przybyli na święto podziwiali miejscowe talenty, których na scenie nie brakowało. Tego dnia sprzyjało wszystko: i dobra pogoda, i wspaniała publiczność, która całymi rodzinami zgromadziła się na placu przed budynkiem starostwa. Najmłodsi do dyspozycji mieli kiermaszowe stragany, na których aż mieniło się od kolorowych balonów i różnych łakoci. Starsi zaś przyglądali się koncertowi – a to jedni wypatrywali swoje pociechy, jak się zaprezentują w tańcu, czy piosence, a to inni nucili znane i lubiane piosenki lub spędzali czas na pogawędkach w towarzystwie kolegów i przyjaciół. Komu zaś kondycja dopisała, bawili się do późnych godzin wieczornych na dyskotece.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: o błogosławieństwo Boże w codziennym życiu dla wszystkich mieszkańców gminy modlono się podczas uroczystej Mszy św.; starościna gminy – gospodyni dożynek zainaugurowała festyn dzieleniem się największym darem – chlebem; „Przyjaciółki” już od kilku lat stanowi nieodłączny element lokalnych festynów i świąt.
Fot.
autorka

<<<Wstecz