Wzmocnienie pozycji AWPL po wyborach

Minęły trzy miesiące od wyborów samorządowych. Skończyło się formowanie władz w radach miast i rejonów. Komentatorzy, analitycy, a przede wszystkim politycy mogą zatem podsumować działania poszczególnych partii, ugrupowań, koalicji. Wyborców, którzy głosowali na Akcję Wyborczą Polaków na Litwie „Blok Waldemara Tomaszewskiego”, obchodzą przede wszystkim konkretne osiągnięcia powyborcze tej siły politycznej.

Wracając do wyników wyborczych przypomnijmy, że na listy nr 122 oddano 76239 głosów, co wynosi 6,5 proc. w skali kraju i o 18292 przewyższa liczbę głosów w wyborach samorządowych 2007 roku. Ten ponowny sukces zaowocował zdobyciem 63 mandatów, o 10 więcej niż poprzednio, w tym 19 w rejonie wileńskim, 22 w rejonie solecznickim, 5 w rejonie trockim, 4 w rejonie święciańskim, po 2 mandaty w rejonie szyrwinckim i Wisagini oraz 9 mandatów w stolicy.

Na kandydatów AWPL w rejonie wileńskim oddano 65 proc. głosów, o 3 tys. więcej niż w poprzednich wyborach, w rejonie solecznickim zagłosowało 70 proc. wyborców, również o 2 tys. więcej, w święciańskim wynik AWPL stanowi ponad 13 proc., w trockim – 18 proc. Rozszerzyła się też geografia wpływów partii, gdyż obecnie ma ona swych przedstawicieli w 7, a nie w 5 radach samorządów, jak było dotychczas. W Wilnie AWPL uplasowała się z 15 proc. głosów na drugim, a w 57 z 151 dzielnic wyborczych na pierwszym miejscu. Jako partia regionalna, AWPL wystawiła swe listy tylko w 11 z 60 samorządów, a jednak zajęła bardzo wysokie 5. miejsce wśród ugrupowań politycznych w kraju. Ten tak duży sukces zawdzięcza ogromnemu wysiłkowi wielkiej rzeszy osób, oddanie pracujących na rzecz wygranej podczas kampanii wyborczej oraz zdobytemu rzetelną pracą zaufaniu wyborców różnych narodowości.

Formowanie władz w dwóch rejonach – wileńskim i solecznickim, gdzie zdobyto absolutną większość mandatów – tradycyjnie odbyło się sprawnie. AWPL nadal niepodzielnie sprawuje w nich władzę kontynuując rozpoczęte prace i realizując rzeczowe i konkretne programy wyborcze. Przedstawiciele AWPL znaleźli się w koalicji rządzącej także w rejonach szyrwinckim i trockim oraz w Wisagini, gdzie sprawują ważne funkcje administracyjne.

W stołecznej radzie i w rejonie święciańskim reprezentanci AWPL na razie są w opozycji. Na powstające pytania o przyczynach takiej decyzji można odpowiedzieć przede wszystkim, iż jak wiemy, celem AWPL nigdy nie było objęcie władzy za wszelką cenę, wbrew własnym zasadom i założeniom programowym. Koalicja już wcześniej skompromitowanego A. Zuokasa nie jest władzą dla zwykłych ludzi, o czym w krótkim czasie mieszkańcy miasta będą mogli się przekonać. Jej rzeczywistym zamiarem było i pozostaje – służyć interesom milionerów, takich jak W. Uspaskich, lub powiązanych z nimi wspólnymi interesami, jak stołeczni socjaldemokraci R. Adomavičiusa. Z myślą o złożonych deklaracjach programowych oraz interesach swych wyborców AWPL nie mogła poprzeć takiego ugrupowania.

W stosunku do koalicji z frakcją konserwatystów decydujące natomiast stały się wydarzenia ostatnich miesięcy, kiedy ta rządząca na Litwie partia wystąpiła jako inicjatorka przyjęcia w Sejmie nowelizacji Ustawy o oświacie i rozpętania niewybrednej antypolskiej histerii w litewskich mediach. W sytuacji, kiedy ton w tej partii nadawało radykalnie-nacjonalistyczne skrzydło narodowców, otwarcie popierające wybryki różnego rodzaju ekstremistów, o jakiejkolwiek współpracy z nią trudno było mówić. Ostatnie decyzje kadrowe tej partii dają jakąś nadzieję na zmiany, aczkolwiek droga ku normalności jest jeszcze bardzo daleka.

Natomiast mocna opozycyjna grupa 9 radnych AWPL w stołecznej radzie – to siła, z którą należy się liczyć. Jak pamiętamy, w poprzedniej kadencji w ciągu 4 lat w Wilnie zmieniło się trzech merów: A. Imbrasas, V. Navickas i R. Alekna. Obecna koalicja z minimalną przewagą większościową również ma niepewne perspektywy na rządzenie i może szybko się zmienić, tym samym szansa na zmiany i przejęcie władzy wygląda realnie. Przed radnymi długie 47 miesięcy pracy w bieżącej kadencji.

O ogromnym wyborczym sukcesie AWPL same za siebie mówią fakty. Komentarze niektórych pesymistów, a czasem i celowe rozpowszechnianie wątpliwości wśród mniej zorientowanej części społeczeństwa, nie są w stanie zatuszować jego znaczenia. W najbliższą sobotę odbędzie się wielka impreza dziękczynna dla osób, które przyczyniły się do tego wyborczego sukcesu. Rozpocznie się ona od podziękowania Panu Bogu podczas Mszy św., chociaż to zostało uczynione tuż po wyborach, gdyż Opatrzność czuwała nad ich pomyślnym przebiegiem. Na imprezę zostało zaproszonych 4 tys. osób – tyle, ilu bezinteresownie pracowało w sztabach wyborczych różnych szczebli. Oczywiście, było ich więcej, chociaż nie wszyscy ci, którzy bezinteresownie i bez rozgłosu pracowali na rzecz wygranej, są znani.

Coraz większa popularność AWPL, nawet wśród etnicznych Litwinów i poza Wileńszczyzną, wielki autorytet wśród ludzi i zdolności organizacyjne jej lidera Waldemara Tomaszewskiego – dają realne szanse na zdobycie wysokich wyników w przyszłych wyborach sejmowych.

Czesława Paczkowska

<<<Wstecz