Złoty jubileusz kowieńskiego zespołu „Kotwica”

Nadzieja na to, by trwać

Jubileuszowe obchody „Kotwicy” z całą pewnością można określić jako uroczystość rodzinną. Przede wszystkim dlatego, że Polacy – niezbyt liczni w litewskim Kownie – dobrze znając się nawzajem, stanowią w pewnym stopniu rodzinę. Urodzinowe święto, 29 maja, zgromadziło więc obecnych i byłych członków zespołu, ich bliskich oraz grono wiernych miłośników.

Obchody 50-lecia działalności twórczej nie mogły obejść się bez spojrzenia wstecz, bez przypomnienia długiego szeregu wydarzeń i imion tych, którzy stali u źródeł: założycieli kursów języka polskiego, z których powstał zespół, jego pierwszych kierowniczek i tych, co odeszli na zawsze. Dlatego jubileuszowe spotkanie rozpoczęto od chwili ciszy i zapalenia symbolicznego światełka pamięci. Przypomnieniem wspólnego trwania była także pomysłowo skomponowana wystawa fotograficzna, zawierająca kronikę dziesięcioleci.

Kierowniczka zespołu Alina Pacowska powitała gości, wśród których byli: kierownik wydziału konsularnego ambasady RP w Wilnie Stanisław Kargul, dyrektor szkoły podstawowej nr 51 w Szczecinie Irena Lewandowska, wicedyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie Krystyna Zimińska, dyrektor Kowieńskiego Centrum Wielokulturowego Dainius Babilas, st. specjalistka wydziału kultury miasta Inga Zinkevičiute, prezes koła ZPL w Wędziagole Ryszard Jankowski, delegacja zespołu „Wilia”. Kwiatami i oklaskami obdarowano weteranów starszego pokolenia – Ludwikę Giedejko i Reginę Gauczową, Irenę Rymkiewicz i Wandę Malinowską, Hannę Szumiło, Johannę Alksniene, Piotra Valickasa, małżeństwo Chomańskich i in.

Wkrótce zaś widownia entuzjastycznie powitała chórzystów, którzy pod kierownictwem Dovile Pakenaite rozpoczęli część koncertową święta. Nic dziwnego, że znanego i lubianego repertuaru w ich wykonaniu sala słuchała niczym po raz pierwszy, niejednokrotnie wtórując wykonawcom, nawet z łezką w oczach, jak to było podczas śpiewu „Kwiatów polskich”. Wielokrotnie słyszane, w wykonaniu „Kotwicy” nabierają bowiem szczególnego brzmienia szczerej i oddanej miłości do polskiej mowy i pieśni.

Koncert, prowadzony przez Annę Adamowicz, przeplatały pozdrowienia i podziękowania, składane zespołowi przez gości i byłych kolegów.

Nie zabrakło też chwili szczególnie uroczystej, kiedy kierownik wydziału konsularnego ambasady RP Stanisław Kargul odczytał tekst postanowienia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego o uhonorowaniu członków zespołu wysokimi wyróżnieniami. Podsumowując działalność „Kotwicy” powiedział też m. in.: „Zespół skończył złoty wiek – 50 lat. Jak policzyłem, stanowi to ponad 18 tysięcy dni. Z tego przynajmniej po kilka tysięcy niektórzy z was oddali temu, żeby sobie i innym sprawiać przyjemność. By mieć satysfakcję, że w tym regionie Litwy, na Kowieńszczyźnie, gdzie z biegiem lat coraz mniej osób zna język polski, gdzie nie jest łatwo być Polakiem, ale dzięki wam, dzięki temu, że wy zakotwiczyliście się tu na dobre, stanowicie tą przystań, która przyciąga mniejsze i większe stateczki na tym wielonarodowościowym morzu. W imieniu ambasadora RP Janusza Skolimowskiego i wszystkich pracowników polskiej placówki dyplomatycznej na Litwie chcę podziękować za te wszystkie lata, tysiące dni, za wasze zaangażowanie w działalność zespołu. Życzę, aby kolejne dni przyniosły wam nowe wyzwania, koncerty, wyjazdy, mnóstwo oklasków i satysfakcji z waszych występów”.

Za umacnianie współpracy polsko-litewskiej Złote Krzyże Zasługi otrzymali kierowniczka „Kotwicy” Alina Pacowska i weteran zespołu Marian Zienkiewicz. Odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej” uhonorowano Lusię Jankauskiene, Walentynę Jałowiecką, Gienute Skimiene i Henryka Kariniewskiego. Dyplomy dziękczynne ambasady RP wręczono Franciszce Abramowicz, Dovile Pakenaite i Norbertowi Monkiewiczowi.

Ciepłe słowa uznania pod adresem „Kotwicy” skierował gospodarz Centrum Dainius Babilas, który zapewnił, że ten dom będzie zawsze otwarty dla zespołu i dla wszystkich Polaków. Życzył zespołowi następnych 50 lat działalności oraz odczytał list gratulacyjny ministra kultury RL Arunasa Gelunasa. Podziękowania i życzenia wraz z listem mera miasta Rimantasa Mikaitisa przekazała też st. specjalistka wydziału kultury samorządu Inga Zinkevičiute.

„Koledzy po fachu” zawsze najlepiej rozumieją wagę takich chwil, toteż piękne słowa i życzenia przebrzmiały w imieniu zespołu „Wilia” – starszej o 5 lat koleżanki „Kotwicy”. Koncertujący w tym czasie w Polsce wiliowcy nie zapomnieli o urodzinowej uroczystości w Kownie. Natomiast najmłodsi goście – taneczna grupa „Jutrzenki” z Niemenczyna pod kierownictwem Leonardy Klukowskiej – nie tylko przybyli z ogromną wiązanką, lecz popisali się przed kowieńczykami swym kunsztem tanecznym.

Co znaczy prawdziwa przyjaźń – po raz któryś udowodnił Szczecin wysyłając na uroczystość (ponad tysiąc kilometrów) dyrektorkę zaprzyjaźnionej szkoły, by nie tylko razem świętować, ale – co nie mniej ważne – w ramach „prezentu” znów zaprosić przyjaciół do siebie, by ten jubileuszowy rok przeżyć razem. Aluzją ku temu był mały globus wręczony przez dyrektor Irenę Lewandowską.

Serdeczne życzenia wytrwałości na dalsze lata pod adresem zespołu wypowiedziała wicedyrektor DKP Krystyna Zimińska. Radosną niespodziankę sprawiła młodzież „wileńska” – byli studenci kowieńskich uczelni z Wileńszczyzny, którzy przez szereg lat zasilali grupę taneczną, jubileusz był dla nich okazją do spotkania w dawnym gronie. Jadwiga Gojlewicz z Łop życzenia dla ukochanej „Kotwicy” złożyła wierszem. Zaś aktor Kowieńskiego Małego Teatru Saulius Bagaliunas, też były członek „Kotwicy”, w prezencie zarecytował fragment mickiewiczowskich „Dziadów” i gorąco nawołał: „Bądźcie razem z „Kotwicą”, bo ona daje nadzieję bycia razem!”.

Wspólne odśpiewanie piosenki „Upływa szybko życie” oraz tradycyjnych „Stu lat” przebrzmiały jak zachęta i zapowiedź kolejnych lat i jubileuszy.

Czesława Paczkowska

Na zdjęciach: wiecznie młoda „złota” jubilatka; wręczanie nagrody weteranowi zespołu Marianowi Zienkiewiczowi sala oklaskiwała na stojąco.
Fot.
autorka

<<<Wstecz