Tradycja Katolickiego Stowarzyszenia Polaków na Litwie
Pielgrzymka na Schody Chrystusowe
Dobrą tradycją Katolickiego Stowarzyszenia Polaków na Litwie jest coroczna, w okresie Wielkiego Postu i przed Niedzielą Palmową, pielgrzymka do Kaplicy Schodów Chrystusowych przy kościele Bernardynów w Wilnie.
I w tym roku tradycji stało się zadość. W piątek, 15 kwietnia, grupa członków KSPL na czele z prezes Pauliną Mielko, po krótkiej modlitwie, wyruszyła pieszo spod kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP na Zwierzyńcu w stronę Starówki wileńskiej. Po drodze odmówiono cały Różaniec – wszystkie 4 części – w intencji zmarłych, za dusze w czyśćcu cierpiące.
Zgodnie z tradycją
Przy Katedrze dołączyła do nich kilkunastoosobowa grupa członków Katolickiego Stowarzyszenia z różnych parafii wileńskich i innych wiernych. Pielgrzymi skierowali swe kroki do kaplicy św. Kazimierza, gdzie odmówiono Litanię do patrona Litwy. Przez cały czas pielgrzymki modlitwom przewodniczył mgr teologii Jan Tankiewicz. Po dotarciu do celu pielgrzymki – kaplicy Schodów Chrystusowych – wszyscy najpierw wspólnie modlili się, a później, jak tradycja każe, każdy pokonywał pnące się do góry Schody Chrystusowe na kolanach, modląc się w ciszy. Potem uczestnicy pielgrzymki przy krzyżu odmówili Litanię do Krzyża Świętego. Nie zabrakło pieśni religijnych, m. in. o Krzyżu św., o Matce Bolesnej.
Na zakończenie Jan Tankiewicz odczytał Litanię do Opatrzności Bożej i zaintonował „Anioł Pański” za dusze zmarłych.
Schody z pałacu Piłata
Kaplica Schodów Chrystusowych przy kościele Bernardynów jest jednym z miejsc pielgrzymkowych Wilna. Zbudowano ją na wzór „Świętych schodów w Rzymie” (Scala Sancta) w połowie XVIII w. z inicjatywy ówczesnych władz litewskiej prowincji Bernardynów. Święte Schody liczą 28 stopni. Zgodnie z legendą, pochodzą z pałacu Poncjusza Piłata. Jezus Chrystus miał po nich być prowadzony na sąd. Schody te przywiezione zostały z Jerozolimy do Rzymu w r. 326 przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna I.
Warunek fundatorów
W 1745 r. koniuszy Jan Kazimierz Mitkiewicz i jego żona Marianna ze Święcickich zamierzali ufundować w swoich włościach Konwent Bernardyński, ale zakonnicy skłonili ich do zbudowania świętych schodów w kaplicy przy kościele Bernardynów w Wilnie. Fundatorzy po rekonstrukcji kaplicy, urządzili w niej schody i ofiarowali 15 tys. złotych, zobowiązując zakonników do odprawiania Mszy św. raz tygodniowo w kaplicy i raz w miesiącu w kościele.
22 kwietnia 1746 r. papież Benedykt XV przysłał dokument, stanowiący początek nabożeństw na Schodach Chrystusowych. Wierni modląc się na schodach w kaplicy 4 razy w roku, w określone dni, otrzymują odpusty.
Ziemia z Jerozolimy
W 1749 r. podkomorzy wiłkomierski Franciszek Kościałkowski wraz z żoną Krystyną ofiarowali 2250 srebrnych rubli na utrzymanie kaplicy. W 1752 r. postanowiono zrekonstruować kaplicę Schodów Chrystusowych. Na stopniach wmontowano ziemię przywiezioną z Jerozolimy.
23 maja 1754 r. w święto Wniebowstąpienia Pańskiego uroczyście ustanowiono nabożeństwo do Schodów Chrystusowych. Kaplicę poświęcił i Mszę św. sprawował ówczesny kustosz Konwentu Franciszek Sawicz, a kaznodzieja Konwentu Antoni Subkonowicz z ambony przeczytał papieski dokument i wyjaśnił warunki otrzymania odpustu.
Odnowiona tradycja
Kaplica ucierpiała w 1794 r., gdy armia rosyjska tłumiąc powstanie ostrzelała kościół i podczas wojny 1812 r. W 1820 r. została odbudowana. Tradycja nabożeństw na Schodach Chrystusowych była żywa i po wojnie. Msze św. były sprawowane w każdy piątek. W 1948 r. Schody Chrystusowe razem z kościołem bernardynów zostały zamknięte przez władze sowieckie.
Z okazji jubileuszowego 2000 roku postanowiono wznowić działalność kaplicy i odnowić tradycję nabożeństw. Uporządkowano wnętrze kaplicy, oszklono okna, znaleziono i wstawiono zaginione metalowe kraty drzwi. Na 28 stopniach Schodów Chrystusowych znowu wmontowano szczypty Ziemi Świętej, które są całowane przez wiernych, posuwających się na kolanach.
Jan Lewicki
Na zdjęciu: wspinając się na kolanach na schody Chrystusowe, pielgrzymi całowali umieszczone pod szkłem szczypty z Ziemi Świętej.
Fot. Teresa Worobiej