„Kiermasz narodów” w Wilnie

Uścisnąć dłoń Grekowi

Skosztować rumuńskiego dania z kukurydzy i polskiego smalca, podziwiać tańce Mołdawian, posłuchać niemieckich piosenek ludowych – tych i wiele innych atrakcji można było doświadczyć podczas „Kiermaszu narodów”, który się odbył w centrum handlowym „Panorama”. W ub. piątek zebrali się tutaj przedstawiciele prawie 20 państw świata, by zaprezentować wilnianom i gościom stolicy obyczaje, tańce, piosenki oraz tradycyjne dania swych krajów.

Według organizatorów – międzynarodowej organizacji młodzieżowej AIESEC – podstawowym celem przedsięwzięcia było łamanie negatywnych stereotypów o innych narodach oraz wzbudzenie w społeczeństwie wrażliwości międzykulturowej. Swoje tradycje przedstawili goście z Indii, Korei Płn., Szwecji, Portugalii, Hiszpanii, Czarnogóry, Grecji, Niemiec, Turcji, Rumunii, Mołdawii, Polski, Finlandii, Francji i innych krajów. Była to więc doskonała okazja do głębszego poznania kultur innych narodów.

Tradycje, gry, piosenki, tańce swego kraju uczestnicy imprezy prezentowali na scenie. Każdy kraj miał też swoje stoisko, przy którym można się było poczęstować tradycyjnymi daniami, napojami oraz pogawędzić z obcokrajowcami na wszelkie ciekawiące tematy. Czy po prostu uścisnąć dłoń Grekowi i spytać, czy mu się podoba w naszym kraju lub dowiedzieć się, czy w Morzu Egejskim już się rozpoczął sezon kąpielowy. Większość przedstawicieli innych krajów stanowili studenci studiujący na Litwie, więc niektórzy mieli nieźle opanowany język litewski.

Przy stole z biało-czerwoną flagą pięknie się prezentowali w kontuszach szlacheckich dwaj studenci z Polski. Bartosz Popławski oraz Jakub Polak, studiujący na Wileńskim Uniwersytecie Technicznym im. Giedymina w ramach programu Erasmus, zwinnie się krzątali częstując wszystkich kanapkami z polskim smalcem i kiszonymi ogórkami. Na polskim stoisku mieli dość szeroki wybór broszur, ulotek, informatorów z różnych miast i regionów Polski. Zorganizowali też multimedialną prezentację swego kraju. Na dwóch komputerach przez cały czas imprezy pokazywali slajdy o polskiej kulturze, obyczajach, strojach ludowych, walkach rycerskich, osobistościach, ciekawych miejscach. Można też było obejrzeć krótki film animowany przedstawiający historię Polski. „Chcieliśmy przedstawić Polskę jako kraj, który warto odwiedzić. Nacisk nałożyliśmy na turystyczną część. Pragnęliśmy pokazać, że Polska jest bardzo interesującym i nowoczesnym państwem z dużym dorobkiem kulturowym. Z drugiej strony chcieliśmy zaprezentować, że Polska – to są także młodzi ludzie, otwarci i bardzo przyjaźni innym kulturom” – powiedział Bartosz, smarując na chleb smalec ze skwarkami i żartując, że wielu sądziło, że są to kanapki z pieczarkami. Polskie stoisko było gęsto oblegane, a więc poczęstunek przypadł wszystkim do gustu.

Polską kulturę prezentował również polski zespół pieśni i tańca „Wilia”. Najmłodsza grupa zespołu wykonała kilka polskich piosenek. I to właśnie kierowniczka „Wilii” – Renata Brasel – wypożyczyła studentom z Polski dwa szlacheckie stroje.

Swój dorobek kulturalny przedstawiła także wspólnota Tatarów Litwy. Przy ich stoisku można było zapoznać się z ich historią, religią, dziedzictwem kulturalnym, przejrzeć gazetkę wydawaną przez wspólnotę oraz skosztować tradycyjnego wypieku tatarskiego „szimtalapisa”.

„Kiermasz narodów” odbywa się w wielu państwach, ciesząc się wielką popularnością.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: studenci z Polski częstowali wszystkich kanapkami z polskim smalcem i kiszonymi ogórkami.
Fot.
autorka


AIESEC – to największa na świecie organizacja studencka, posiadająca ponad 50 tys. członków w 107 krajach świata. Zajmuje się kształceniem młodzieży: stwarza możliwości do rozwoju nawyków społecznych, tworzenia globalnej sieci kontaktów, formowania mocnych podstaw do dalszego rozwoju działalności osobistej.

<<<Wstecz