Obchody rocznic tragedii pod Smoleńskiem
Na wileńskiej ziemi katyńskiej
Do przygotowania uroczystej akademii zainspirował konkurs Katyńskie ślady na Wileńszczyźnie, który zorganizował Łódzki Oddział Stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Przed rokiem w szkole bardzo szybko i spontanicznie zorganizowaliśmy się, by upamiętnić poległych opowiada polonistka Danuta Korkus, pomysłodawczyni uroczystości. Potem nasi uczniowie uczestniczyli w konferencji międzynarodowej w Brnie pod Krakowem poświęconej tematyce Katynia, na którą szykowali referaty. Było tam sporo prac, które łączyły wydarzenia Katynia i Smoleńska. Po konkursie stwierdziliśmy, że prace uczniów trzeba udostępnić szerszemu gronu, by nasi uczniowie obejrzeli też prace swoich kolegów z innych szkół.
Moda na ogrody
Choć połowa wiosny już za nami, upragnione ciepło jeszcze nie ma odwagi zadomowić się na dłużej. Ale ledwo śnieg zszedł z pól i podwórzy, zapaleni ogrodnicy chętnym okiem zaczęli spoglądać w stronę stoisk z nasionami, które w supermarketach pojawiły się zaraz po Gromnicznej. I jakże tu nie popatrywać na nasiona, skoro taka drożyzna panuje! oznajmiła pewna zagadnięta kobieta, wrzucając do koszyka nasiona pietruszki, marchewki, ogórków, pomidorów...
Za przykładem Michelle
Uprawianie roślin warzywnych dla rdzennych mieszkańców Wileńszczyzny to żadna nowość. Jednakże kryzys gospodarczy coraz mocniej przekonuje do tego również ludzi miasta, by powrócili do swych naturalnych korzeni. Handlowcy potwierdzają, że w ostatnich latach sprzedaż nasion warzyw, przypraw i jagód stale wzrasta.
Katyńskie ślady na Wileńszczyźnie
Jest piękny, słoneczny dzień. W powietrzu czuć juz wiosnę. Cała nasza grupa zdaje się jednak nie dostrzegać urokliwej przyrody - pochłania nas zupełnie inna rzeczywistość. KATYŃ... 12 maja 2008 roku jestem w tym miejscu jako jedna z kilku laureatów konkursu Od Ponar do Katynia.
Głos naszej pani z historii odbija się echem od drzew, niemych świadków tej strasznej tragedii: ...tutaj zginęło ponad 15 tysięcy niewinnych ludzi... Spoglądamy na ziemię i zdajemy sobie sprawę, jak bardzo przesiąknięta jest krwią tylu osób. W głowie przewijają nam się sceny z filmu Andrzeja Wajdy. To naprawdę tutaj.