Litwa uczciła rocznicę tragedii smoleńskiej

„Bóg nie chce śmierci człowieka”

Już na zawsze pierwsza połowa kwietnia pozostanie naznaczona wspomnieniami najboleśniejszych wydarzeń dla narodu polskiego: zbrodnia ludobójstwa dokonana w 1940 roku na 22 tysiącach polskich oficerów i ubiegłoroczna katastrofa samolotu wojskowego z prezydentem i najważniejszymi osobami państwa polskiego.

„Wszyscy oni oddali życie, aby kłamstwo katyńskie na zawsze znikło z przestrzeni publicznej, aby prawda o ludobójstwie na polskich oficerach dotarła do świadomości świata. W konsekwencji tej śmierci cel został osiągnięty – w Ewangelii czytamy, jeżeli ziarno pszenicy, upadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, a jeśli obumrze, przynosi plon obfity” – powiedział w homilii ks. Tadeusz Jasiński, 10 kwietnia br., podczas Mszy św. w intencji ofiar katastrofy, sprawowanej w kościele pw. św. Rafała.

Wilnianie tłumnie przybyli pomodlić się za ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Na nabożeństwie zgromadzili się pracownicy placówki dyplomatycznej RP w Wilnie z ambasadorem Januszem Skolimowskim na czele, korpus dyplomatyczny z nuncjuszem apostolskim na kraje bałtyckie abp. Luiggim Bonazzim. Obecni byli także przedstawiciele litewskiego parlamentu z przewodniczącą Ireną Degutiene.

Nabożeństwo zgromadziło przedstawicieli polskich organizacji społecznych i politycznych, działających na Litwie. Obecny był europoseł Waldemar Tomaszewski, radni stołecznego samorządu, przedstawiciele organizacji kombatanckich i harcerskich, Związku Polaków na Litwie z prezesem, posłem Michałem Mackiewiczem na czele, krewni osób, które zginęły w Katyniu.

Mszę św. rozpoczął zespół „Totus Tuus” ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II, wykonując wzruszającą melodię (kompozytor Michał Lorenc), która towarzyszyła nam przed rokiem, gdy TVP emitowała reportaże o katastrofie. Natomiast niedzielną liturgię śpiewem upiększył chór parafii św. Rafała pod batutą Władysława Korkucia.

Podczas homilii kapłan szczególną uwagę zwrócił na to, że dla chrześcijanina, w świetle życia wiecznego, żałoba wiecznie trwać nie może. Akcentował wagę modlitwy za dusze zmarłe. Niedzielna Ewangelia o wskrzeszeniu Łazarza była okazją do zastanowienia nad śmiercią w życiu człowieka, przekazaniem prawdy, że wiedzie ona ku życiu wiecznemu. „Bóg nie planował śmierci człowieka, jest ona konsekwencją grzechu” – tłumaczył kapłan.

Po nabożeństwie z inicjatywy Žilvinasa Radavičiusa, nauczyciela historii odbyło się upamiętnienie ofiar przy figurze Matki Bożej znajdującej się na placu kościelnym. Wierni zapalili znicze, złożyli wiązanki kwiatów. Wiele ciepłych słów padło o zasługach śp. prezydenta względem Litwy.

Z kolei wieczorem w niedzielę, 10 kwietnia, w kościele śś. Janów odbył się koncert „In memoriam”, zorganizowany z inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy.

Swoją ostatnią zagraniczną podróż Lech Kaczyński odbył do Wilna. Litwini stale wspominają, że w śp. Lechu Kaczyńskim mieli wielkiego przyjaciela. Niestety, na jego ostatni przyjazd przygotowali „godny” prezent – odrzucili, proponowaną przez mniejszości narodowe na Litwie, ustawę o oryginalnej pisowni nazwisk. W pamięci pozostają także ubiegłoroczne jałowe debaty o upamiętnieniu prezydenta, nazywając jedną z ulic stolicy jego imieniem.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: Mszę św. w kościele pw. św. Rafała rozpoczął zespół „Totus Tuus”. Fot. autorka

<<<Wstecz