Dom Kultury Polskiej w Wilnie obchodzi 10-lecie działalności

Gdy praca staje się stylem życia

Żadna statystyka nie odzwierciedli w pełni działalności Domu Kultury Polskiej w Wilnie, który stał się prężnym ośrodkiem polskiej kultury, zarówno w środowisku Polaków na Litwie, jak i innych narodowości zamieszkujących Wileńszczyznę. Jak mówi dyrektor Artur Ludkowski, 10 lat dla instytucji jest okresem niedługim. Tym niemniej dekada działalności DKP, dzięki swej roli, zapisała się w pamięci społeczeństwa. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie, że można byłoby obejść się bez tej placówki.



Więcej>>>


Wspomnienia niczym powroty do stron rodzinnych (3)

Tajemnica szafy

Każde spotkanie z tymi, którzy po wojnie zmuszeni byli porzucić swoją ojczyznę – Wileńszczyznę – rodzi lawinę uczuć. Jakie koleje losu, trudne, częstokroć tragiczne musieli pokonać, żeby tam, na nowej ziemi, znaleźć miejsce dla siebie, swoich dzieci i wnuków.

Toteż można zrozumieć tych ludzi, dziś zamieszkałych na Warmii i Mazurach, gdzie naszych ziomków jest najwięcej, że tak chętnie przybywają na imprezy, związane z ich dzieciństwem. Tak też było w końcu stycznia w Ostródzie, podczas wystaw fotograficznych Jerzego Karpowicza.

Stare komnaty zamku ostródzkiego zadźwięczały mową wileńską. Ludzie słuchając naszych opowiadań, chcieli coś uzupełnić z własnych przeżyć i wiadomości. Bliskie były dla nich zarówno kościoły Ziemi Wileńskiej, jak też miejsca pamięci narodowej, rozsypane po naszej męczeńskiej ziemi.


Więcej>>>


Festiwal twórczości placówek socjalnych

Pokazali swe zdolności i wielkie serca

Gorące oklaski, okrzyki, brawa i szczera radość na twarzach widzów i uczestników… Moc dobrych emocji sprawił I Festiwal Sztuki Placówek Socjalnych „Twórzmy razem”, który odbył się 10 lutego w Ośrodku Kultury w Czarnym Borze.

Imprezę zorganizował samorząd rejonu wileńskiego oraz Ośrodek Usług Socjalnych w Czarnym Borze. „Co roku z powodzeniem odbywa się święto sportowe placówek socjalnych, natomiast nasi podopieczni swoich talentów artystycznych nie mogli nigdzie jeszcze wykazać” – powiedziała Renata Adamowicz, pomysłodawczyni festiwalu twórczości, dyrektorka Ośrodka Usług Socjalnych w Czarnym Borze.


Więcej>>>


Szpital w Szumsku - miejsce cierpienia i... nadziei

Leczyć słowem i miłością

Okryć kołdrą, przytulić, wysłuchać. Dodać siły i otuchy ciepłym, życzliwym słowem... Te zabiegi nie wymagają wielkich nakładów, ani kosztów, a potrafią uczynić cuda. Praca w szpitalu taki jak ten - to wielkie wyzwanie i poświęcenie, bo nie można jej wykonywać mechanicznie, nie wkładając serca.

Może właśnie dlatego, że lekarze i pielęgniarki leczą tu swych pacjentów nie tylko pigułkami, ale i serdecznym stosunkiem, tak wielu schorowanych, przeważnie starszych ludzi, chce się kurować właśnie tutaj, w Szpitalu Opiekuńczo-Pielęgnacyjnym w Szumsku w rejonie wileńskim.


Więcej>>>


<<<Wstecz