Już zebrano 10 tysięcy podpisów w obronie oświaty polskiej

Akcja jeszcze trwa

Około 10 tys. osób podpisało się pod listem otwartym do przedstawicieli najwyższych władz Litwy i Polski w sprawie obrony oświaty polskiej na Litwie. Inicjatorem zbierania podpisów jest powstałe spontanicznie Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.

List wystosowali rodzice uczniów szkół polskich na Litwie, którzy zrozumieli, że nowy projekt Ustawy o oświacie jest zagrożeniem dla ukształtowanej przez dziesięciolecia sieci szkół polskich na Litwie. Z powodu tego zagrożenia powstało Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie (FRSzPL), którego pomysładawcą i założycielem jest Mirosław Szejbak, przewodniczący komitetu rodzicielskiego w szkole im. Sz. Konarskiego.

Jak poinformowała „Tygodnik“ Edyta Maksymowicz, matka dwojga dzieci i aktywistka Forum, 10-osobowa delegacja przedstawicieli Forum Rodziców przed dwoma tygodniami była w Warszawie, gdzie przekazała list otwarty marszałkom i wicemarszałkom Sejmu i Senatu RP, uczestniczyła w konferencji prasowej poświęconej tej drażliwej kwestii. W dniu wizyty delegacji rodziców z Litwy odbyło się wspólne posiedzenie komisji – sejmowej i senackiej – zajmujących się sprawami Polonii i Polaków na świecie, uwieńczone przyjęciem rezolucji skierowanej do władz Litwy z apelem o zaniechanie przyjęcia dyskryminacyjnej ustawy.

Maksymowicz dodała też, że członkowie delegacji byli dosłownie rozchwytywani przez polskie środki masowego przekazu i żadne liczące się wydawnictwo, program telewizyjny bądź radiowy, czy też portal internetowy nie pominął sprawy milczeniem.

Edyta Maksymowicz, nie wierzy specjalnie, że władze litewskie wycofają się z kontrowersyjnego projektu, jednak faktem jest to, że pod naciskiem zorganizowanych wysiłków społeczności polskiej, organizacji i polityków na Litwie i w Polsce projekt został, przynajmniej tymczasowo, odroczony. – Jest to niewątpliwe osiągnięcie, ale mimo wszystko, nie wierzę, że władze litewskie z tego pomysłu zrezygnują, chociaż, podobno, nadzieja umiera jako ostatnia – z odrobiną optymizmu w głosie stwierdziła Maksymowicz.

Poinformowała też, że od ubiegłego czwartku podpis pod listem można złożyć również za pośrednictwem Internetu. W ten sposób także rodacy w Polsce i na świecie mogą wesprzeć litewskich Polaków w ich walce o oświatę w języku ojczystym. – Akcja zbierania podpisow potrwa przynajmniej do połowy stycznia i liczę na zaangażowanie ludzi w tej wspólnej i tak ważnej dla nas sprawie. Myślę, że uda nam się zebrać kilkadziesiąt tysięcy podpisów, co będzie miało wymierny wymiar medialny i nie tylko – dodała przejęta matka dwójki dzieci, którym chciałaby zapewnić warunki do nauki w języku ojczystym. Dodała, że do akcji zbierania podpisów powinny włączyć się wszystkie polskie organizacje, a szczególnie Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Polska Macierz Szkolna“

Po raz kolejny zaapelowała o poparcie walki o zachowanie szkoły polskiej i o złożenie podpisu na stronie: http://www.wilnoteka.lt/pl/tresc/w-obronie-polskich-szkol-na-litwie.

Jako dziennikarka pamięta jednak, że 25 tys. podpisów zebranych w sprawie obowiązkowej matury w języku ojczystym nie przekonały decydentów po stronie litewskiej i egzamin został odwołany. Tym niemniej jest święcie przekonana, że podpisy zbierać trzeba, gdyż będą one dowodem na to, jak władze litewskie traktują mniejszości narodowe i jak się liczą ze zdaniem społeczności.

Zygmunt Żdanowicz

<<<Wstecz