Nowa rzeźba w Parku Europy

Ściana nie tylko dzieli, ale też łączy...

Przed tygodniem w znajdującym się na skraju Wilna Parku Europy (r. wileński, gmina rzeszańska) został uroczyście zaprezentowany najnowszy utwór rzeźbiarza Gintarasa Karosasa – „Siena” („Ściana”).

Niespełna trzymetrowej wysokości żelazna ściana o długości ponad 20 metrów, podobnie jak i inne rzeźby znajdujące się na terenie parku, została wkomponowana w leśny krajobraz.

Co symbolizuje?.. Autor niewiele mówił o swoim najnowszym utworze krajobrazowym, twierdząc, że ludziom ze strony zapewne lepiej jest ocenić, co widzą patrząc na tę ścianę.

– Może ona łączyć i chronić. Ale zdarza się, że człowiek oddziela się ścianą od drugiego człowieka. Ostatecznie Siena to też miasto we Włoszech z wysokim murem obronnym. Także ściana – to pojęcie wieloznaczne. To rzeźba o różnych znaczeniach. Ale nie jest to aluzja do muru berlińskiego – podkreślił Karosas. Fundatorami „Ściany” jest samorząd m. Wilna i Mykolas Sinkevičius.

Według założyciela Parku Europy, obecnie eksponuje się tutaj ponad 110 rzeźb, których autorami są twórcy z całego świata: Japonii, Polski, USA, Meksyku, Gruzji i innych krajów. Wszystkie prace, w tym dziesięć autorskich rzeźb właściciela muzeum pod otwartym niebem, są integralną częścią przepięknego krajobrazu, zżyte i zaprzyjaźnione z otaczającą je przyrodą. Każda z figur – czy to monumentalna żelazna konstrukcja o niekonwencjonalnych kształtach, mniejsza praca autorska, czy też pokaźnych rozmiarów kamienne dzieło – ma na 55-hektarowej przestrzeni swoje własne, wyznaczone przez twórcę krajobrazu miejsce. Park Europy założony ponad 20 lat temu jest chętnie odwiedzany nie tylko przez miłośników sztuki współczesnej, ale zwykłych wycieczkowiczów, uczniów szkół, turystów, którzy przybywają tu, by z bliska przyjrzeć się niecodziennej syntezie naturalnej przyrody z nieprzeniknioną wyobraźnią artystów.

Gintaras Karosas za stworzenie muzeum pod otwartym niebem w roku 2006 otrzymał Narodową Premię Kultury.

I. M.

Na zdjęciu: „niech ściany nas chronią...“.

<<<Wstecz