Akcja „Wileńszczyzna – powodzianom” dobiega do mety

Skromny dar serca

W maju br. społeczność polska na Litwie pod egidą polskich organizacji i mediów rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na rzecz poszkodowanych przez powódź rodaków w Macierzy.

Na apel Radia „Znad Wilii”, powielony przez inne środki masowego przekazu, księży sprawujących posługę kapłańską w kościołach Wileńszczyzny, kierownictwo szkół i organizacji polskich odezwało się wielu ludzi, którzy poruszeni do głębi ogromnym nieszczęściem i zniszczeniami, wyrządzonymi przez kolejne dwie fale powodziowe w południowych regionach Polski pośpieszyli z symboliczną, aczkolwiek bardzo znaczącą pomocą.

Datki na rzecz powodzian od początku akcji przyjmuje Dom Kultury Polskiej w Wilnie, Radio „Znad Wilii”. Ambasada RP w Wilnie udostępniła swe konto do wpłat dla wszystkich, którzy pragną dokonać bezgotówkowego przelewu na rzecz powodzian.

Jak nas poinformował Konsul Stanisław Kargul, kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie, w dniu 2 lipca br. kwota łącznie z wpłatami w Domu Kultury Polskiej w Wilnie i Radiu „Znad Wilii” osiągnęła prawie 200 tys. Lt i 375 euro.

– Bardzo pozytywnie przyjęliśmy inicjatywę podjętą przez społeczność polską na Litwie i udostępniliśmy konto do wpłat bezgotówkowych dla wszystkich, którzy chcą dokonać przelewu. Zgromadzona kwota jest wyrazem solidarności rodaków na Litwie z tymi, którzy ucierpieli na skutek powodzi w kraju – zaznaczył w rozmowie z „Tygodnikiem” Stanisław Kargul. Według konsula, wielu ludzi przychodziło do polskiej placówki dyplomatycznej, by osobiście wyrazić ubolewanie, że w Polsce w tak krótkim czasie po katastrofie pod Smoleńskiem doszło do kolejnego kataklizmu, który powracał dwukrotnie.

– Akcja pomocy powodzianom potrwa do 15 lipca. Po jej zamknięciu będziemy kontaktowali się z naszymi władzami w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Polski, a one zadecydują, jak te środki zagospodarować – informuje Stanisław Kargul.

Wspólna akcja

W przekonaniu Artura Ludkowskiego, dyrektora Domu Kultury Polskiej w Wilnie, dodatkową przesłanką sprawnego i pomyślnego przebiegu akcji jest włączenie się doń wszystkich organizacji polskich na Litwie i Ambasady RP, która zgodziła się być instytucją patronującą akcji.

– Przez pierwsze tygodnie najczęściej przychodziły pojedyncze osoby, które wstępując do DKP po książkę czy bilet na koncert chętnie wstępowały także do nas, by coś od siebie przekazać powodzianom. Praktycznie każda osoba, która przekraczała próg DKP zachodziła też do naszego pokoju. Potem zaczęli przybywać przedstawiciele poszczególnych organizacji, którzy organizowali zbiórki we własnym gronie i zebrane środki przekazywali nam – relacjonuje Artur Ludkowski. Zdaniem sekretarki –menedżerki DKP Barbary Bartoszewicz, częstokroć przekazywanie datków było poruszającym do głębi przeżyciem. Zwłaszcza, gdy z darem przychodziły osoby sędziwe i schorowane, które odrywając od swych skromnych uposażeń 10, 20, 50, a nawet 100 litów przekazywały je w wierze, że te środki wspomogą tych jeszcze bardziej potrzebujących.

Nie sposób wymienić wszystkich, do których przemówiły słowa apelu: „Polskę znów nawiedziła wielka woda. Zalane tysiące hektarów. Ludzie stracili dorobek całego życia. Straty szacuje się na miliardy złotych. Polska, która wspiera nas w każdej potrzebie, dzisiaj potrzebuje naszej pomocy...”. Są to dziesiątki, setki osób, wiernych z wielu parafii Wileńszczyzny, którzy przekazywali datki za pośrednictwem swych proboszczów. Pierwsze pieniądze dla powodzian (1 tys. Lt) zebrała parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Mejszagole. Rekordową kwotę – 9 tys. Lt – dar parafian z kościoła Matki Bożej Królowej Pokoju w Nowej Wilejce, dwa tygodnie temu przekazał do DKP ks. Wojciech Górlicki.

Na wysokości zadania stanęły szkoły, Związek Polaków na Litwie, gminy, zespoły artystyczne, domy dziecka. Administracja samorządu rejonu wileńskiego i gminy na rzecz pomocy powodzianom przekazały 22 tys. 942 Lt, administracja samorządu solecznickiego z rezerwy funduszu dyrektora administracji na ten cel wygospodarowała 10 tys. Lt.

Według Artura Ludkowskiego, Dom Kultury Polskiej w czasie kilku wizyt do Ambasady RP w Wilnie dostarczył ponad 45,5 tys. Lt. Środki zebrane przez Radio „Znad Wilii” w środę stanowiły 19 tys. 200 Lt.

Zbiórkę środków na rzecz powodzian 20 maja ogłosił także litewski „Caritas”. W końcu czerwca kwota zgromadzona przez tę organizację stanowiła 24 tys. Lt. Organizacja „Czerwonego Krzyża” zgromadziła na ten cel ponad 8 tysięcy litów.

Jest jeszcze czas

Według rzeczniczki „Caritas” Laimy Petraityte, mieszkańcy Litwy w odróżnieniu od ofiarności, którą zademonstrowali wspierając Haitańczyków, poszkodowanych od trzęsienia ziemi (przekazano ok. 300 tys. Lt), ofiarom powodzi w Polsce nie są skłonni pomagać. Powodem braku aktywności ofiarodawców jest brak informacji w mediach ogólnokrajowych, telewizji. Dobrze pamiętamy, że w pierwszych tygodniach po styczniowym trzęsieniu ziemi na Haiti litewska państwowa TV, poszczególne rozgłośnie radiowe, nagminnie zachęcały do wspierania dotkniętych kataklizmem Haitańczyków. Niemniej jednak kraje bałtyckie do objętej powodzią strefy wysłały ekipy ratowników.

– Akcja „Wileńszczyzna – powodzianom” jest akcją bardzo wiarygodną. Wszystkie przekazane środki są pokwitowane i udokumentowane – zaznacza Ludkowski. Dodając, że ta smutna okoliczność daje nam możliwość, żebyśmy mogli pomóc naszym rodakom w Polsce.

– Sądzę, że tak wiele otrzymujemy pomocy z Polski, że nasz skromny udział w tej akcji jest jak najbardziej wskazany. Bardzo się cieszę, że pomimo kryzysu, braku pracy, niskich uposażeń ludzi ciągle jeszcze stać na drobny gest dobroci – konstatuje dyrektor DKP.

Podczas tzw. powodzi tysiąclecia w Polsce w roku 1997 z inicjatywy Radia „Znad Wilii” zebrano na rzecz powodzian ponad 456 tys. litów. Podczas powodzi w roku 2001 z inicjatywy Związku Polaków na Litwie zebrano 350 tys. litów. W czasie jednego z koncertów charytatywnych w DKP dla powodzian w województwie nowosądeckim zebrano wówczas 10 tys. Lt.

Akcja trwa. Ten, kto nie zdążył jej wesprzeć, może to jeszcze uczynić.

Irena Mikulewicz

<<<Wstecz