W ramach Światowego Zjazdu Wilniuków
Twórcza siódemka
Chociaż oficjalne otwarcie I Zjazdu Wilniuków odbędzie się dopiero za tydzień, jednak już w tym miesiącu startowała pierwsza impreza tego wielce oczekiwanego projektu.
22 lipca w Litewskim Muzeum Teatru, Muzyki i Kina (ul. Wileńska 41) została otwarta wystawa pt. „Malarstwo”. Na ekspozycję składa się twórczość siedmiu artystów polskiego pochodzenia zrzeszonych w Związku Artystów Plastyków Litwy. Jolanta Śnieżko, Henryk i Ludwik Natalewiczowie, Czesław Połoński, Jarosław Rokicki, Wiktor Szocik oraz Robert Bluj – to profesjonalni, uznani i cenieni plastycy, których prace są wystawiane nie tylko na Litwie, ale również w wielu państwach świata. Obrazy niektórych artystów znajdują się w prywatnych kolekcjach w kraju i za granicą.
Bez idei przewodniej
„Zaprosiłem do wzięcia udziału w wystawie Polaków malarzy, którzy należą do Związku Artystów Plastyków Litwy. Chciałbym podkreślić, że może jest jeszcze ktoś, być może kogoś jeszcze nie znam, ale nie odnajdywaliśmy się tak na siłę. Spośród tych osób, które znam, które są Polakami i aktywnie działają, zaprosiłem wszystkich” - powiedział kurator wystawy, Robert Bluj. Dodał też, że każda wystawa ma swoje wymogi, ograniczenia pod względem przestrzeni i czasu trwania, więc konieczna jest jakaś selekcja.
Jak zaznaczył kurator wystawy, ekspozycja nie posiada żadnej idei przewodniej, płótna prezentowanych malarzy nie były dobierane według poszczególnych kryteriów malarskich, a jedyny wątek łączący eksponowane prace - po prostu malarstwo.
Każdy artysta sam postanowił, jakie obrazy zaprezentuje na wystawie. „To szalenie ważne. Kurator może mieć ogólną wizję ekspozycji. Natomiast gdy autor sam decyduje, co chce pokazać, to zrobi to najlepiej” - mówił Bluj.
Niczym perła
Prace siedmiu artystów, rozmieszczone w kilku przytulnych salach, są swoistym przekrojem twórczości współczesnych malarzy reprezentujących różne style i tematykę: kolorowe płótna Rokickiego, tajemnicze sylwetki Ludwika Natalewicza, ekspresyjne pejzaże Połońskiego, subtelne brąze Henryka Natalewicza, abstrakcyjne akta Szocika, minimalistyczne obrazy Bluja, zmysłowe portrety Śnieżko.
Jolanta Śnieżko - jedyna kobieta spośród grona artystów, eksponujących swoje prace na wystawie. Zapytana, czy czuje się z tego powodu jakoś szczególnie, artystka żartując odpowiedziała, że w otoczeniu mężczyzn-artystów wygląda jak perła. „Ale to o niczym nie świadczy, jako artystka, czuję się na równi z nimi” - stwierdziła malarka, prezentująca swoje najnowsze prace - portrety swoich bliskich, przyjaciółek, znajomych. „Nikt mnie nie poznaje. Mówią, że malowałam pejzaże, Wilno, a tutaj raptem portrety, których nigdy przecież nie robiłam” - mówiła Śnieżko, która jest wszechstronną artystką: wykonuje witraże, robi instalacje, odlewy ze szkła, tworzy miniatury, maluje, fotografuje. Artystka przyznała się, że bez namysłu przyjęła propozycję Bluja do wzięcia udziału w wystawie.
Rozpocząć nie od wspomnień
Malarz Wiktor Szocik, będący także dyrektorem wileńskiego klubu dzieci i młodzieży „Jaunyste”, podczas uroczystego otwarcia ekspozycji powiedział, że to pierwsza, po 20 latach niepodległości Litwy, wystawa, która połączyła malarzy, mających polską krew i mieszkających w Wilnie. Podziękował kuratorowi za wysiłek i odwagę w zorganizowaniu wystawy oraz „zareklamowania nas, ponieważ większość z nas pracuje na co dzień w swoich pracowniach i mało gdzie się pokazuje”.
Władysław Wojnicz, prezes IWUP „Światowy Zjazd Wilniuków”, zaznaczył, że zjazd chciano rozpocząć nie od wspomnień z przeszłości, ale od zaprezentowania osiągnięć współczesnych Wilniuków.
Impuls do nowych działań
W otwarciu wystawy wziął udział również Rolandas Kvietkauskas, dyrektor projektu „Wilno – Europejska Stolica Kultury 2009”, będącego razem z Senatem RP sponsorem ekspozycji. „Życzę, by wystawa i cały nasz wspólny projekt doczekały się sporej uwagi i dałyby impuls do nowych działań, bo to jest najważniejsze, co może zaproponować taki wielki projekt, jak „Wilno – Europejska Stolica Kultury 2009” – powiedział Kvietkauskas. Dodał, że ten projekt, w którego ramach odbywa się Światowy Zjazd Wilniuków, jest wyjątkową okazją do wzmocnienia wspólnych działań w dziedzinie kultury.
Wystawa „Malarstwo” będzie czynna w ciągu 3 tygodni.
Iwona Klimaszewska