Prawdy i nieprawdy o I Szwadronie Tatarskim 13 Pułku Ułanów Wileńskich

Tatarzy w służbie Rzeczypospolitej

W czerwcu br. minęła 70. rocznica od momentu, kiedy na prośbę społeczności tatarskiej w Polsce, Ministerstwo Spraw Wojskowych RP zezwoliło, aby wszyscy poborowi Tatarzy odbywali służbę wojskową w tej samej jednostce i najlepiej, żeby stacjonowała ona na ziemiach kresowych. Wybór padł, zgodnie z życzeniami Tatarów, na jednostkę kawaleryjską, by tym samym wznowić tradycje jazdy tatarskiej z okresu dawnej Rzeczypospolitej. Był nią 13 Pułk Ułanów Wileńskich, stacjonujący w Nowej Wilejce niedaleko Wilna.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że w rozpowszechnionej dotychczas opinii, i to nie tylko wśród Tatarów polskich, panuje pogląd, że w 1936 r. powołano w tym pułku specjalny szwadron przeznaczony wyłącznie dla Tatarów, który jakoby miał istnieć przy pułku. Otóż, nie było w żadnej jednostce kawaleryjskiej szwadronów przy pułkach, lecz były szwadrony pułkowe, tworzące każdy pułk. Ponadto, nie utworzono dla Tatarów specjalnego szwadronu, ale kierowano ich poborowych do I szwadronu pułkowego, któremu nadano oficjalną nazwę "Tatarskiego". I tak naprawdę był on "tatarskim" głównie z nazwy, gdyż przy małej liczbie rekruta tatarskiego, sami Tatarzy nie byli w stanie go wypełnić. Dopiero tuż przed samą wojną tworzyli oni w nim jedynie pluton, gdzie podoficerami też byli Tatarzy.

Aby wyróżnić I Szwadron Tatarski dowództwo pułku postanowiło, że niezależnie od narodowości, wszyscy jego ułani będą nosili na proporczykach kołnierzy mundurowych półksiężyc z gwiazdką. Ale dotyczyło to tylko tego szwadronu, nie zaś wszystkich innych pułkowych. Podkreślamy to jeszcze raz ze względu na utrzymującą się plotkę, jakoby półksiężyc z gwiazdką miały wyróżniać wszystkich ułanów 13 pułku.

Należy wyjaśnić dwie kolejne niezgodne z prawdą relacje o tym szwadronie. Otóż nie jest prawdą, że odbywający w nim służbę wojskową Tatarzy mieli korzystać ze szczególnych przywilejów i wyróżniać się tym od pozostałych żołnierzy pułku. Traktowani byli oni tak samo jak pozostali i jeśli wyróżniali się w służbie, to byli nagradzani, a jeżeli coś nabroili, to byli karani na równi z innymi. Żadnego ich hołubienia nie było.

Nie jest zgodny z prawdą także przekaz, że Tatarzy stanowili większość orkiestry pułkowej. Oczywiście, pułk posiadał własną orkiestrę, ale nie grał w niej nigdy żaden z Tatarów. Jest jednak całkiem możliwe, że posiadała ona w swoim repertuarze melodie marszowe o rytmach orientalnych, co słyszeli mieszkańcy Wilna podczas przemarszu pułku ulicami miasta. A że powszechnie mówiono o nim jako o "tatarskim", to i muzyków pułkowych także uczyniono Tatarami.

Jak zatem wyglądała służba Tatarów w 13 Pułku Ułanów Wileńskich? Chętnie garnęli się oni do służby, która przywracała dawne ich tradycje: Tatarzy znów dosiadali koni w służbie Rzeczypospolitej. Przez cały okres ich pobytu w pułku w latach 1936-39, tylko raz zdarzył się wypadek dezercji, której dopuścił się Tatar.

W koszarach w Nowej Wilejce posiadali oni własną świetlicę, która służyła im również do nabożeństw. Podczas większych świąt muzułmańskich żołnierze-Tatarzy otrzymywali przepustki, aby udać się do meczetu w Wilnie. Po nabożeństwie zaś byli zapraszani na obiady przez tamtejsze rodziny tatarskie.

Pierwszym dowódcą I Szwadronu Tatarskiego był rotmistrz Michał Bohdanowicz i dowodził nim najdłużej, bo aż do 15 maja 1938 r. Po nim dowodzili szwadronem krótko rotmistrze Bazyli Marcisz i Jan Tarnowski. A od 25 października 1938 r. objął nad nim dowództwo rtm. Aleksander Jeljaszewicz, wywodzący się z grona Tatarów polskich. Tu także należy zwrócić uwagę, że w wielu przekazach o tym szwadronie podaje się wyłącznie nazwisko rtm. Jeljaszewicza, jako jedynego jego dowódcy, co jak już wiemy z powyższej informacji, mija się z prawdą.

Podczas składania każdej przysięgi pułku, która miała zawsze miejsce w pierwszej połowie grudnia, przysięgę od poborowych Tatarów odbierał imam gminy muzułmańskiej w Wilnie Ibrahim Smajkiewicz. W 1938 r. Ministerstwo Spraw Wojskowych RP powołało kapelana muzułmańskiego dla żołnierzy Tatarów w 13 pułku. Został nim Ali Ismaił Woronowicz, imam stołecznej gminy wyznaniowej w Warszawie, orientalista, absolwent Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie i Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze.

W 1937 r. społeczność Tatarów polskich ufundowała szwadronowi tatarskiemu buńczuk wykonany według wzorów starotatarskich. Uroczystość jego wręczenia miała miejsce podczas święta pułkowego 25 lipca 1937 r. w Nowej Wilejce. Obecny był na niej wojewoda wileński Ludwik Bociański. Odtąd buńczuk wyróżniał nie tylko ten szwadron, ale i cały pułk. I być może stąd wynikły nieporozumienia, że odbywali w nim służbę wojskową sami Tatarzy. Tu także zachodzi pomyłka, głównie w przekazach ustnych, kiedy myli się Tatarski Pułk Ułanów z wojny w latach 1919-20, który także nie był w całości tatarski, z 13 Pułkiem Ułanów Wileńskich, gdzie owa mała grupka Tatarów z I szwadronu tylko symbolizowała dawne tradycje jazdy tatarskiej.

Należy tu wspomnieć, że nie wszyscy Tatarzy pragnęli służyć w kawalerii, gdyż pociągały ich także inne rodzaje broni. Stąd też spotykało się ich w artylerii, piechocie, a pojedyncze osoby nawet w lotnictwie i we Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej w Pińsku.

Podczas II wojny światowej Tatarzy polscy walczyli na wszystkich jej frontach, wszędzie tam, gdzie można było spotkać żołnierza polskiego. Najwięcej Tatarów, w tym i kobiet w służbie pomocniczej, było w II Korpusie Polskim oraz w I i II Armii Wojska Polskiego.

Aleksander Miśkiewicz
Białystok

<<<Wstecz