Ścieżkami Jana Pawła II
Pragnę być sługą wszystkich
To jest mój naród i moja Ojczyzna
Jan Paweł II
Z okazji 25. rocznicy pontyfikatu papieża Jana Pawła II administracja samorządu rejonu wileńskiego ogłosiła konkurs, którego celem było pogłębienie wśród młodzieży wiedzy o osobowości Karola Wojtyły - papieża Jana Pawła II. Patronat nad nim objęła mer rejonu Leokadia Januszauskiene. Konkurs prowadzony był w dwóch etapach: szkolnym i rejonowym. Prace/recytacje uczestników mogły być przygotowane w dowolnym z trzech języków: litewskim, rosyjskim, polskim. Konkurs obejmował 3 rodzaje twórczości: plastyczną, literacką i recytację. Wszyscy laureaci konkursu zostali nagrodzeni dyplomami, książkami. Dla 3 osób - zdobywców pierwszych miejsc w najstarszych grupach wiekowych w każdej dziedzinie konkursu przewidziana jest podróż do Rzymu. Pozostali laureaci konkursu odbyli natomiast wycieczkę do Polski śladami Karola Wojtyły - papieża Jana Pawła II.
Dwadzieścia pięć lat temu, 16 października 1978 roku, cały świat obiegła zaskakująca dla wielu milionów ludzi wiadomość, że następcą Chrystusa na ziemi, głową Kościoła katolickiego został polski kardynał, arcybiskup krakowski Karol Wojtyła. Świątynie w całej Polsce uderzyły w dzwony. Habemus Papam! Nikt nie idzie spać, wszyscy szukają więcej informacji, potwierdzenia. Tak! Mamy Papieża! Miasto Wadowice - w eksplozji radości, miejscowy lud Boży rusza na nocne Msze św. Światła nie gasną do rana!
Świat szuka na mapach Polski. Świat dowiaduje się, że ten kardynał, jako młody człowiek, ciężko pracując w kamieniołomach i fabryce, przeżył straszliwą okupację hitlerowską, wczesną śmierć matki i ojca, biedę graniczącą z nędzą. Ten sam kardynał spod krakowskiego Wawelu jawi się wszystkim jako znakomity poeta i dramaturg, wybitny filozof i teolog, niedościgły mistyk i kreator dziejów, a ponad wszystko człowiek skromny, rozmodlony, obdarzony najczystszym charyzmatem kapłaństwa.
Od 25 lat Jan Paweł II kroczy niczym Chrystus, siewca prawdy i miłości, po ścieżkach życia współczesnych ludzi i narodów. Wszyscy staliśmy się cząstką jego życia. W promieniach ojcowskiej miłości i w profetycznym ukierunkowaniu świata możemy codziennie odnajdywać fundament Bożego życia. Jakże nie dostrzec faktu, że Ojciec Święty niezmiennie głosi prawdy Boże i tworzy pomosty między ludźmi i narodami, by nikomu nie brakowało poczucia sensu życia i wartości cierpienia dla budowania pokoju i sprawiedliwszego świata. Największy autorytet moralny w świecie w tych ostatnich 25 latach Jan Paweł II, pomimo starości i choroby, jest młody. Kocha wszystkich i świadomie, mocą Ducha Świętego kieruje Kościołem. Sam z radością w 25. rocznicę wyboru na urząd papieża dziękował młodym całego świata za zachęcającą odpowiedź na jego słowa, że są "nadzieją Kościoła". Nie sposób nie przekroczyć progu nadziei, kiedy ktoś jest niewyczerpanie młody i pełen światłości Bożej.
6 maja br. zwycięzcy konkursu (34 osoby) ze szkół rejonu wileńskiego oraz 3 opiekunki (Leokadia Malewska ze szkoły średniej w Mickunach, Bożena Bieleninik ze szkoły średniej w Niemieżu oraz autorka niniejszego artykułu - Edyta Klimaszewska ze szkoły średniej im. J. Słowackiego w Bezdanach) na czele z księdzem Dariuszem Stańczykiem i 9 harcerzami wyruszyli na pielgrzymkę do Polski śladami Jana Pawła II.
W malowniczym pasmie wapiennych wzgórz, ciągnących się od Krakowa aż po Wieluń, nad rzeką Wartą, położone jest miasto Częstochowa. W dniu 4 czerwca 1979 r. pierwszy w historii Kościoła papież z rodu Polaków Jan Paweł II przybył na Jasną Górę, więc my też tu przybyliśmy zdążając śladami Ojca. Także po to, aby podziwiać cudowny wizerunek Matki Bożej. Na nocleg pojechaliśmy do szkoły w Brodach, u stóp Kalwarii Zebrzydowskiej.
Następnego dnia udaliśmy się do Wadowic. Zwiedziliśmy mieszkanie (obecnie muzeum), gdzie Ojciec Święty urodził się i spędził lata dzieciństwa i szkolne. Czuliśmy obecność Jana Pawła II, który przypomniał wszystkim, iż jesteśmy posłani do tego świata, by stać się zaczynem pojednania i zwiastunami nadziei nowego życia w Chrystusie. W obliczu jakościowo nowych sytuacji również my, niczym wędrowcy z Emaus, musimy przezwyciężyć uproszczone schematy myślenia, przeciętność w zaangażowaniu, zniechęcenie w dziele ewangelizacji, pokusę łatwego sukcesu.
Kalwaria Zebrzydowska jest jednym z najczęściej, najliczniej odwiedzanych sanktuariów. Zapewne również dlatego, że ma najstarszą w Polsce Drogę Krzyżową, wybudowaną na wzór jerozolimskiej. Zwiedzaliśmy zabytkowy, piękny zespół budowli sakralnych, którego najważniejszym miejscem jest kościół klasztorny z kaplicą zwaną Kaplicą Matki Bożej Cudownej i słynący od wieków cudami obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej Płaczącej.
8 maja wieczorem pojechaliśmy do Krakowa.
Pozwólcie - zanim stąd odejdę
Popatrzę stąd na Kraków,
Na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła
Jest mi droga - i popatrzę stąd na Polskę
I dlatego - zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe
To duchowe dziedzictwo, któremu na imię "Polska"
Raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością,
Abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie
Zniechęcali, abyście nie podcinali sami tych korzeni,
Z których wyrastamy.
Jan Paweł II
To miasto jest jedynym na świecie, które w swej materialnej tkance posiada miejsca związane niemal z całym życiem Jana Pawła II. Tu znajdują się miejsca pamiętające go jako studenta polonistyki, robotnika, aktora, poetę, seminarzystę, młodego księdza odprawiającego swe pierwsze Msze św., uniwersyteckiego wykładowcę, duszpasterza studentów i rodzin, biskupa, Metropolitę Krakowskiego i wreszcie - jako Głowę kościoła katolickiego. Jest tu więc do zwiedzania wiele miejsc związanych z jego życiem.
Mieszkaliśmy gratisowo na Podgórzu, w parafii św. Józefa u księdza prałata Franciszka Kołacza. Podgórze - to prawobrzeżna część Krakowa, zakreślona z jednej strony zakolem Wisły, z drugiej zaś skałkami Krzemionek. Podgórze, to w pewnym wymiarze kolebka Jana Pawła II. Właśnie tu na nas czekał wspaniały człowiek, autor książki "Przez Podgórze na Watykan"; człowiek, który pomagał w pielgrzymce - Marek Cholewka.
Następnego dnia kroczyliśmy w majowej procesji ku czci św. Stanisława, patrona Polski. Z Wawelu, od jego grobu szliśmy na Skałkę, do miejsca męczeństwa. Karol Wojtyla, jako arcybiskup Krakowa był od 1963 r. gospodarzem i uczestnikiem tych procesji. Rok 2003/2004 w Polsce - to Rok Stanisławowski, ogłoszony z racji 750 rocznicy jego wyniesienia do chwały ołtarza. Wraz z kilkoma tysiącami wiernych wzięliśmy udział we Mszy św.
Pojechaliśmy do kościoła św. Stanisława Kostki na Dębnikach. Był to kościół parafialny Karola Wojtyły podczas jego pobytu w latach 1938-1944. W tym kościele 3 listopada 1946 r. ks. Wojtyła odprawił swą pierwszą Mszę św. z udziałem wiernych.
Podążyliśmy na ulicę Tyniecką 10, bo tam latem 1938 r. Karol Wojtyła zamieszkał ze swym ojcem. Przybywał tu w latach 1638-1944 podczas studiów polonistycznych, pracy w kamieniołomie na Zakrzówku. Obecnie miejsce to zalane jest wodą. Tu Karol Wojtyła pracował jako robotnik od września 1940 r. Do października 1941 r. zatrudniono go przy wysadzaniu wapienia za pomocą ładunków wybuchowych oraz przy rozbijaniu bloków i ładowaniu na wagoniki kolejki wąskotorowej. Byliśmy zadowoleni, że możemy podziwiać obecny krajobraz Zakrzówka.
Następnego dnia podziwialiśmy Wawel, byliśmy przy grobach wielkich Polaków: J. Słowackiego, A. Mickiewicza, J. Piłsudskiego i wielu innych. Mogliśmy zachwycać się pięknem kościoła Najświętszej Maryi Panny (Mariackim), będącego klasycznym przykładem architektury gotyckiej w Polsce. Z wieży grany jest co godzinę hejnał mariacki. W prezbiterium podziwialiśmy słynny ołtarz Wita Stwowsza. Jest to największy średniowieczny drewniany obraz Europy. Mistrz tworzył go przez 12 lat.
10 maja o godz. 15 byliśmy w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach na Mszy św. przed słynącym cudami obrazem Jezusa Miłosiernego i przy relikwiach św. Faustyny. Kościół na łagiewnickim wzniesieniu gościł Karola Wojtyłę, gdy w czasie II wojny światowej pracował jako robotnik w pobliskich zakładach sodowych "Solvay". Dnia 17 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II poświęcił nowo wybudowaną bazylikę i dokonał aktu oddania świata Miłosierdziu Bożemu.
Rozmawialiśmy z Siostrą Miłosierdzia Beatą Piekut ZMBM, która mimo ponad 90 lat dobrze pamięta s. Faustynę. Warto dodać, że błogosławiona siostra Faustyna Kowalska (l905-1938) ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia przebywała w klasztorze w Łagiewnikach. Tutaj zakończyła postulat i odbyła nowicjat. Otrzymała habit i imię zakonne siostra Maria Faustyna. Zmarła w klasztorze łagiewnickim w opinii świętości, wyniszczona chorobą i licznymi cierpieniami.
Swoje ukryte w Bogu życie poprzez miłosierdzie świadczone modlitwą uczyniła siostra Faustyna wielkim wołaniem, do którego Jan Paweł II wzywa cały Kościół. Swą modlitwą uczyła, że świat przemieniają ci, którzy się modlą, że zawsze można świadczyć miłosierdzie, modląc się za braci.
Jezu, ufam Tobie
Przemówił do nas Bóg przez bogactwo duchowe św. Faustyny Kowalskiej.
Zostawiła ona światu wielkie orędzie Bożego Miłosierdzia
oraz zachętę do całkowitego zawierzenia Stwórcy.
Siostro Faustyno,
(Błogosławiona), dziękuję Ci,
że przypomniałaś światu tę
wielką tajemnicę Miłosierdzia
Bożego,
ową wstrząsającą tajemnicę.
Niewysłowioną tajemnicę
Ojca, której tak bardzo
potrzebuje dzisiaj człowiek.
Jan Paweł II
Następnego dnia pojechaliśmy w Tatry. Jan Paweł II uwielbiał bywać w górach. Niewielka podhalańska wieś Ludźmierz leży u podnóża Tatr. Więc tam zatrzymaliśmy się na Mszę św., którą odprawił ks. D. Stańczyk.
Dnia 7 czerwca 1997 roku wieś Ludźmierz stała się dla wielu Polaków najważniejszym miejscem na Ziemi. Zawitał tu Ojciec Święty Jan Paweł II, aby jako papież-pielgrzym nawiedzić sanktuarium Matki Bożej. Poszliśmy w góry, tak jak Ojciec Święty. Te piękne chwile tam spędzone na długo pozostaną w pamięci dzieci i młodzieży. Wszyscy zadowoleni, zdrowi, pełni wrażeń, powróciliśmy do Wilna. Podobnie jak na początku, tak i na zakończenie podziękowaliśmy Matce Bożej Ostrobramskiej za szczęśliwy powrót, za wspaniałą pielgrzymkę.
W imieniu uczniów, nauczycieli, rodziców chcemy podziękować samorządowi rejonu wileńskiego na czele z mer Leokadią Januszauskiene, jej doradcy Janowi Dzilbie, kierownikowi wydziału oświaty Jarosławowi Narkiewiczowi, st. inspektor języka polskiego Lilii Andruszkiewicz za tak wspaniały konkurs i za pielgrzymkę.
Słowa szczególnej podzięki kierujemy pod adresem ks. Dariusza Stańczyka. To właśnie on sprawił, że ta pielgrzymka pozostanie w pamięci na zawsze. Dziękujemy za jego naukę, za dobre słowo, za humor, za miłość wobec ludzi, za to, że po prostu jest z nami.
Dziękujemy Rodakom w Macierzy, którzy sprawili, że pielgrzymka była tak wspaniała, dedykując następujące słowa:
Choćbym być nie chciał uprzykrzonym Panie,
Wdzięczność mię nagli za twoje staranie,
Za Jego serce dla bliźnich tak tkliwe,
Abym życzył godziny szczęśliwe.
Żyj długie lata, na dom Jego cały
By pomyślności wszelkie się zlewały
Niechaj Ci zdrowie, sława zawsze służy
Żyj w Boskiej opiece, żyj nam jak najdłużej!
Edyta Klimaszewska
Bezdańska Szkoła Średnia im. Juliusza Słowackiego
Na zdjęciach: młodzież podczas pielgrzymki