Tenisowe finały

12 lutego br. w sali sportowej szkoły średniej w Zujunach odbyły się końcowe rozgrywki mistrzostw rejonu wileńskiego w tenisie stołowym wśród uczniów szkół średnich. W finale spotkały się ekipy, które w rozgrywkach strefowych (w Zujunach, Niemenczynie i Mickunach) zajęły I i II miejsca. Najważniejszą stawką turnieju było zakwalifikowanie się do rozgrywek krajowych.

Wśród chłopców tytuł mistrzów rejonu wszyscy zgodnie prognozowali gospodarzom. Tak też się i stało. Tenisiści z Zujun - Krzysztof Leszczewski, Daniel Maksimowicz, Ryszard Baranowski i Waldemar Gasperski - bez większych problemów pokonali swych głównych rywali z Niemenczyńskiej Szkoły Średniej nr 2 i podbrzeskiej "Verdene".

Więcej>>>


Wymęczone zwycięstwo

Do stanu przedzawałowego doprowadzają swych fanów koszykarze kowieńskiego "Żalgirisu", startujący w rozgrywkach Euroligi. Mało bowiem brakowało, a w 13 kolejce przegraliby na wyjeździe z outsiderem grupy "B" zespołem "Krka" Novo Mesto. Gdyby tak się stało, mistrz Litwy zaprzepaściłby szansę awansu do dalszych rozgrywek. Wszystko wisiało dosłownie na włosku: w trzeciej kwarcie Słoweńcy prowadzili różnicą 15 pkt. i grali z wielkim impetem.

"Żalgiris" ambitnie gonił. Zdecydowana wygrana w czwartej kwarcie - 28:12 sprawiła, że Arvydas Sabonis wraz z kolegami opuszczał parkiet z tarczą po wygranej - 72:65. Która to wygrana spowodowała, że zachowują oni szansę na przebicie się do TOP-16. Pod warunkiem jednak, że w dzisiejszym spotkaniu na własnym parkiecie pokonają moskiewskich wojskowych, prowadzących w grupie "B" mimo porażki w ostatniej kolejce z "Maccabi" Tel Awiw - 80:83.

Przed niezwykle trudnym zadaniem stoją również grający w grupie "C" Euroligi koszykarze "Idei Śląska" Wrocław. Nawet wygrana w spotkaniu z "Benettonem" Treviso nie gwarantuje im bowiem do końca awansu do TOP-16, gdzie do dzisiaj prawo startu zapewniło 9 drużyn: z grupy "A" - "Barcelona", "Cibona" Zagrzeb i "Ulker" Stambuł, z grupy "B" - CSKA Moskwa i "Maccabi" Tel Awiw, z grupy "C" - "Efes Pilsen" Stambuł, "Benetton" Treviso, "Pamesa" Walencja i TAU Ceramica Vitoria.


2:1 dla "Żalgirisu"

"Gwoździem" granych w miniony weekend spotkań LKL była trzecia w tym sezonie potyczka dwóch najrealniejszych pretendentów do "złotych pierścieni" - kowieńskiego "Żalgirisu" oraz wileńskiego "Lietuvos rytas" Po dwóch meczach na szczycie wynik był remisowy: w Kownie wygrał "Żalgiris" - 77:73, w Wilnie lepszy był "Lietuvos rytas" - 81:77.

Gospodarzem trzeciego pojedynku minionej soboty byli wilnianie. Nie oni jednak święcili zwycięstwo. Po niezwykle dramatycznej końcówce podopieczni Antanasa Sireiki zdołali wyrwać zwycięstwo - 74:73. Bohaterem pojedynku ponownie był 39-letni Arvydas Sabonis, który rzucił 12 pkt., a na domiar królował pod koszami notując 22 zbiórki, co jest rekordem sezonu LKL.

Dzięki temu zwycięstwu obrońcy tytułu umocnili się na prowadzeniu. Na ich koncie 25 zwycięstw i 1 porażka, podczas gdy wilnianie wygrali 22 z 25 pojedynków.


"Telekomas" odpadł

W żeńskiej europejskiej Eurolidze dobiegła końca pierwsza faza gier. W ostatniej kolejce rywalkami drużyny "Lietuvos telekomas" były mistrzynie Polski koszykarki "Lotosu VBV Clima" Gdynia, której barw bronią tak znane zawodniczki jak Małgorzata Dydek oraz uznana za najlepszą koszykarkę Starego Kontynentu w roku ubiegłym Agnieszka Bibrzycka.

Po niezwykle nerwowej, pełnej błędów grze wilnianki wykorzystały atut własnego parkietu i wygrały - 56:51, wpisując na swe konto 5 zwycięstwo. Niestety, sukces ten nie miał praktycznie dla nich żadnego znaczenia, gdyż już wcześniej było wiadomo, że nie zdołają awansować do drugiej rundy.

Polki natomiast zajęły w grupie "B" drugie miejsce i powalczą dalej.


Bardziej show niż mecz

Nie lada zainteresowaniem cieszył się rozegrany minionej niedzieli już po raz 53 mecz "gwiazd" ligi NBA Wschód - Zachód. Przebiegał on przy wypełnionej po brzegi hali Staples Center w Los Angeles, a relacja telewizyjna ze spotkania została przekazana w 12 językach do 121 krajów. Na parkiecie wyczyniali cuda zawodnicy tej miary co: Shaquille O'Neal, Vince Carter, Allen Iverson, Kevin Garnett, Kobe Bryant, Steve Francis. W widowisku wzięło też udział 6 graczy spoza USA - Chińczyk Yao Ming, urodzony na Wyspach Dziewiczych Tim Duncan, Kanadyjczyk Jarmaal Magloire, Niemiec Dirk Nowitzki, Rosjanin Andrej Kirilenko i Serb Predrag Stojakovic.

I tym razem walka trwała do ostatnich sekund. Minimalne zwycięstwo Zachodowi - 136:132 zapewnili Tim Duncan i Ray Allen, którzy trafiali w decydujących momentach końcówki. Za najlepszego zawodnika uznano natomiast napastnika "Los Angeles Lakers" Shaquille O'Neila, który zdobył 24 pkt., popisując się 9-krotnie efektownymi wsadami i zbiórkami pod koszem oraz zabawiając około 20 tys. widzów, jacy oglądali ten mecz na żywo, a wśrod których nie zabrakło wielu osobistości świata sportu, polityki, kina.

Koszykarze Zachodu wygrali po raz trzeci z rzędu, aczkolwiek łączny lepszy bilans spotkań ma Wschód, który prowadzi - 32:21.


Tunezja - mistrzem!

Czarny Ląd ma najlepszą futbolową jedenastkę. Wyłonił ją minionej soboty zakończony w Tunezji Puchar Narodów Afryki. W wielkim finale zagrali piłkarze Maroka i Tunezji. Po zaciętym pojedynku zwycięstwo święcili Tunezyjczycy - 2:1, triumfując po raz pierwszy w 47-letniej historii tych zawodów. Ich trenerem jest Francuz Roger Lemerre, który przed czterema laty doprowadził do tytułu mistrza Europy narodową drużynę Francji.

Brązowe medale przypadły narodowej drużynie Nigerii po wygranej z Mali - 2:1. Najlepszym zawodnikiem mistrzostw uznano 30-letniego Nigeryjczyka Augustine Okochę, który zdobył 4 gole i znalazł się w gronie 5 najskuteczniejszych bombardierów.


Ronaldo kuszony

Włoskie media informują, że właściciel "Chelsea" Londyn Roman Abramowicz po zakończeniu sezonu będzie chciał za wszelką cenę mieć w drużynie "gwiazdę" madryckiego "Realu" Brazylijczyka Ronaldo. Tymczasem od pewnego czasu słychać było o powrocie Ronaldo do składu "Interu" Mediolan.

Rosyjski magnat Abramowicz rozwiał jednak te nadzieje, gdyż ponoć gotów zapłacić "Realowi" za pozyskanie Ronaldo astronomiczną kwotę 35 mln. funtów sterlingów. Gdyby do kontraktu doszło, byłby to najwyższy transfer w historii futbolu. Sam Ronaldo miałby otrzymywać w Londynie 8 mln. funtów rocznie i stałby się najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie.

<<<Wstecz