Licytowanie się ekstremizmami
Tzw. "partie tradycyjne" coraz częściej wyrażają swe zaniepokojenie faktem grupowania się, jak twierdzą, wokół prezydenta Rolandasa Paksasa różnego rodzaju ugrupowań skrajnych. "Partie tradycyjne" na wyprzódki z niektórymi mediami licytują się wprost, jacy radykałowie ostatnio zostali dostrzeżeni w pobliżu prezydenta, na spotkaniach z jego udziałem, czy też na manifestacjach poparcia głowy państwa. W zależności od kontekstu Paksasa oskarża się raz, że popierają go radykałowie przeciwni niepodległości Litwy (jak Iwanow), innym razem, iż jest w komitywie z faszyzującymi ekstremistami w rodzaju Mażonasa, jeszcze innym, że nie gardzi poparciem politycznych gangsterów na modłę Šustauskasa.
Jedną z najbardziej zafrasowanych partii w tym kontekście jest Związek Ojczyzny. Konserwatyści, którzy na każdym kroku starają się podkreślić swą przynależność do tzw. "partii tradycyjnych", znani są tymczasem z bardzo ścisłej współpracy z ultranacjonalistyczną, szowinistyczną organizacją "Vilnija". Nie będzie zawierało żadnej przesady stwierdzenie, że partia Landsbergisa jest sejmowym zapleczem "Vilnii". W Sejmie nikogo nie dziwi, jest wręcz czymś zwyczajnym, widok Jurgisa Razmy i innych czołowych konserwatystów omawiających swe plany z wodzem "Vilnii" Kazimierasem Garšvą, który ostatnio zasłynął demonstracyjnym porównywaniem Piłsudskiego z Hitlerem i Stalinem. Bez zbytniego przejaskrawienia można stwierdzić, że konserwatyści są na każde wręcz, nawet na najbardziej absurdalne, zawołanie działaczy "Vilnii" pod warunkiem, że sprawa dotyczy społeczności polskiej na Litwie.
Organizacja, która w normalnych demokratycznych krajach nawet blisko nie byłaby dopuszczona do Sejmu, na Litwie dzięki protekcji konserwatystów i milczącej akceptacji innych partii może bardzo wiele. Nierzadkie są przypadki, że na wniosek jej działaczy Sejm asygnuje miliony litów na działalność, którą kreuje właśnie "Vilnija".
Ścisła wieloletnia współpraca konserwatystów z "Vilniją" nie kładzie się jednak cieniem na tę partię. Żadne litewskie medium dotychczas nie odkryło, iż wiele problemów mniejszości narodowych i ich ciągła okresowa eskalacja na Litwie wypływa często m. in. z faktu ścisłej współpracy nazywających siebie partią tradycyjną konserwatystów z "Vilniją".
tad.